lirikcinta.com
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lirik lagu j.k.m.n.c.4. – mate

Loading...

chyba jeszcze nie stąpałeś to tak cieńim lodzie jak stąpałem ja
gdzie się nie obrócisz w każdą ze stron pomocy brak
ludzie tu idą jak szczury – w każde dziury
penetrują świat – z napisem hurry – kurwy
tak to właśnie wygląda nikt tu nie kłamie
obczas baranie sam w to już gram a tutaj w rapie to jestem sam
jak byłem sam tak jestem dalej mam z tego hajs
tak samo jak ty zapluty pacanie z tego amsz hajs
panie pacmanie co pan pochłaniesz monety z labirynt
zamiast jebać tyle ściemy ten wymiar dawno zamknął ryj
skończyło się trzepanie i udawanie że wszyscy tak kochają syf
nastała nowa era możesz mnie jebać – tak samo jak was możemy jebać my
nie macie na to monopol – jak co to graj w monopoli
jednak jak przegrywasz to wtedy bardzo ci odpierdolii nie ważne jak ukrywasz się wyjeżdzamy na tej samej transzy – za pajdy
wyobraź się więc sobie że wszyscy tutaj stoimy na planszy- z tej transzy

tak to leci tu właśnie i co dalej chcesz ciągle udawać
życie jest takie nie fajne a krążysz za hajs po festiwalach
i tak to przecież możesz mieć wyjebane tak kurde
i tak wszyscy skończymy w trumnie
paradoks to wielki wjebać się i to w takie miejsce
to przejazd bez biletu kontroler nie widział zatarłem ręce
gdybym jeszcze chciał oblałbym sukces dansem
ale bez przesady jestem hip hopowcem gardzę szczęściem
ten niekolorowy świat pełen pustych kurew
na palcu kręci gumę ty palcem nakładasz gumę
zaraz wyłóż stówę skończ kurwa z jakimś aidsem
ziomek w roku ćpa – bo sam chciał – świat to kurewskie miejsce

ty chuju jeden
jestem kaskaderem
ty chuju jeden
jestem kaskaderem
nie weszłeś
weszłem
mam na certyfikaty cztery

czasem życie się wydaje podobne lecz wali ziabem z każdych stron
nie każdy hip hopowiec to ziombel nie każdy hip hop to ten sam sort
wściekają się ciągle zawistnie że psuję im szyk w tym
mówiłem to wielokrotnie że my wszyscy to sprzedajne pizdy
nic ze nie robię za darmo a daję tu najwięcej z nich wszystkich
jak dla mnie mam to jak w banku – kiedyś się kapną te pimpy
oby tylko ich tu nie kropli za stosune to świata
no co tak kurwa wywijasz pa jaki kurwa akrobata
każdy ma wiele do powiedzenia jak dobrze się tu powodzi
w grupie tak dużo do pierdolenia ja sam tutaj muszę wciąż chodzić
jak to ogarniesz to będę juz w teamie bo w zasadzie to już teraz jestem
jestem aw-ngardą dla aw-ngardy i pisząc to mam już dreszcze
owszem no jest tak co nie zarzucisz dalej
każdy przecięż ma jakieś w tym jazdy i to pewne jest nie kłam dalej
skoro się smiejesz co ja tu se jebię
to ty się zaćpaj i zapij musisz o czymś pisać przecież kawałek
nie było nigdy tak hop do przodu choć chciałeś robić hip
ciągle jebałeś niekończący się skit
dla ciebie to już ćmi dawno jeb się z tym prowadzę nowy lajf jebie mi
co powiesz o infamii właściwie to nigdy nie byłem jednym z nich
jednym z tych co do powiedzenie tak mieli niewiele
i mogą dalej jebać gderać to chuj bo jestem kaskaderem
i dzisiaj z przymróżeniem oka to tylko patrzę na ciebie
jesteś jak dicaprio łap kate bo tonie przecież
gdybym tak chcicał to bym mógł jebać na tym truskulożę
ale nie chcę i będę robił tak – sam załóż obrożę
my tu wcale nie jesteśmy w żadnym obozie nikt mi tu sensei
a ty patrz jak walisz się world trade center

ty chuju jeden
jestem kaskaderem
ty chuju jeden
jestem kaskaderem
nie weszłeś
weszłem
mam na to certyfikaty cztery

lirik lagu lainnya :

YANG LAGI NGE-TRENDS...

Loading...