druga noc - aleshen & mlodykamil lyrics
[intro: aleshen]
w*lly, kurw—, mamy to!
[zwrotka 1: kamil, aleshen]
druga noc na nogach, się kończy temat, a przychodzą myśli
poza schematem, nie należę do statystyk, mój brat to drugi ja
jak shai i chet, se gramy asysty
nic ich nie buja jak ja i shen, stack musi być parzysty
wiedzą, że sen się ziścił, to parzy ich
robię jak chce, nie kto każe mi
co z tego, że wygrywam, ciągle walczę z myślami
nikt nie chce stawać w bramie
podbij na ośke, mój ziomal to zwarzy ci
próbują strzelać, brakuje amunicji
braciak zabije jak coś, kurwa, stanie mi się
mam wyjebane jaja, wyjebany w kosmos
nie wiem, czy jest w stanie, czy nie
nie wiem, czy usłyszy nas jej stary inżynier
nie wiem, czy siedzi na kanapie, czy niе
mała chciała małolata, małolacik dużo lotu
czarny jak noc wychodzę po zmroku
hajs nie śpi, a noc pełna pokus
[zwrotka 2: aleshen]
high kick, hm, ja jestеm od rana
się nie rozjebałem, ale czuję się jak gunna
bo pokochałem paulinę jak słuchałem thug’a
wyjebane stacki, wyjebane stawki
przecież nawet, kurwa, nie zrobiłem aranżu
ja i kamil, pagemaster, paka leci z dystansu
bez dystansu do pustych gadek
zamykam im mordę jak [?]
na pięćset koła dałem się wyjebać
teraz na te kurwy mam swój stół
jebać bukmachera, jebać kasyna
wolałbym zostać przy pasku samym
straciłem ludzi, straciłem team
o nich już nie dbamy
r.i.p., za często zaglądał do samary
czuję małolata, za małolata zabraniali marzyć
młody jest locked in w tym, będą słuchać tego twoi starzy, huh
Random Song Lyrics :