
szczyt - b4rtecky lyrics
[refren]
drapie w gardło dym, zamieniam to w pył
całe życie się nabijam, no bo ja to szczyt
palę aż po świt, żeby zasnąć i nawet to nie daje nic mi
drapie w gardło dym, zamieniam to w pył
całe życie się nabijam, no bo ja to szczyt
palę aż po świt, żeby zasnąć i nawet to nie daje nic
[zwrotka]
znowu nie spałem i znowu nie dałem jebania o to co jest w ogóle grane
wiesz, ponoć potrzebna mi pomoc i dlatego co noc odpalam tę szkitę jak flare
całuję cię w szyję nad ranem jak śpisz i
jak palę mam oczy jak diabeł, jak cipki
inny level, to już inny level
niczego nie umiem jak niszczyć siebie, wiesz?
wracam do siebie jak karma
to mały krok dla człowieka, ale normalny dla karła
dobrze nie spałem już dawno i sen nie przychodzi tak łatwo mi
ale jak mówię, że się wypaliłem to znów się nabijam, bo ja to szczyt
[refren]
Random Song Lyrics :
- rukundo - icenova lyrics
- al tihi atzuva - אל תהיי עצובה - peer tasi - פאר טסי lyrics
- 100 dreams - why khaliq lyrics
- back up in this - ms banks lyrics
- drugs - brdgs lyrics
- jeesei - gettomasa lyrics
- battle drums - matthew tuck lyrics
- walkin’ down the street (who do i meet?) - evan frank lyrics
- bolenath - freedom café lyrics
- galactica - rockets lyrics