
poważna piosenka - catchup lyrics
[zwrotka 1]
to co było kiedyś wydaje się być tak dawno gdzieś
mija już ponad rok, ledwo sięgam pamięcią wstecz
sprawy ogarnięte a wcześniej ich nie ogarniałem
poukładany bajzel, teraz czeka plaża w saint*tropez
zapisane plany miałem patykiem na piasku
i nic nie poszło zgodnie z nim prócz zerwanych kontaktów
bez drinków, bez zmartwień, bez szans na lipę
bez presji, bez stresu * tak se dryfuję przez życie
[bridge 1]
i tak leci to życie, wiesz
dzień za dniem
ciągle wyprowadzasz psa
chodzisz w tę i we w tę
i tak non stop
ale to fajne jest
[zwrotka 2]
kiedyś myślałеm “nie ogarniam”, ale ogarniam
chciałbym, aby wokół mnie była tylko ta prawda
sk*maj, ilе fajnych roślin rośnie więc tam gadka
że liczy tylko trawka się, się w dupę nadaje
to jest magia, ja młody gandalf
parzę więc słoneczko, kiedy piję kawę z rańca
piękna ziemia matka, highlife
[bridge 2]
i wiesz, jakby naprawdę
wszystko jest dobrze, nie
jakby, mogło być źle
ale, ale jest dobrze
i to jest, to jest właśnie piękne
[zwrotka 3]
wiem co to pokora no i rzadko mówię “wybacz”
kiedy proponujesz picie, wolę wodę zamiast piwa
kiedyś dragi były grane i to częściej niż śniadanie
obracałem tępe lale i nie chodzi tu o taniec
nawracanie, niepotrzebny jest różaniec
to nie pranie brudów, bo co było, już zostanie ze mną
jestem przezroczysty jak morze w palermo (na serio)
wspomnienia chowam do skrzyni, następnie zamykam wieko
[bridge 3]
także, jakby wiesz
zatrzymaj się czasem
po prostu, na moment
popatrz, jak ptaszki ćwierkają
i jak rzeczka tutaj sobie płynie
naprawdę jest fajnie
tylko trzeba po prostu to zauważyć
Random Song Lyrics :
- winter - our last night lyrics
- 妖精の手招き (enchantment of the fairy) - 青葉市子 (ichiko aoba) lyrics
- аврора (aurora) - leel.leeveen lyrics
- mallgoths - super defense lyrics
- bad - chapitre 2: démon - adel sweezy lyrics
- fark etmez - goko! lyrics
- phsycopat - kevv port lyrics
- ante up - yung cru$ade lyrics
- я себя ненавижу (i hate myself) - psycho lord lyrics
- nunca imaginé (part. la santa grifa) - santa fe klan lyrics