lirikcinta.com
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

niemoc - fisz emade lyrics

Loading...

[zwrotka 1: fisz]
biegliśmy jak kamienie wystrzelone z procy
nad naszymi głowami samoloty
nad naszymi głowami odrzutowce
remont pasa, wzmożony ruch nad ursynowem
przelatują niezauważone
choć odbijały się w naszych źrenicach
jestem tym, pływam w tym, ty w tym pływasz
pięciu przyjaciół
zbyt mocno odbieraliśmy bodźce
bo wszyscy wtedy mieliśmy wiatr w głowie
i naszą niepoprawną dziwną muzykę
a wszystko wokół tonęło w błocie
metro w budowie, osiedla w budowie
a w środku my * niewzruszeni bogowie
świadkowie gwałtownych zmian
próbowaliśmy opanować sztukę latania
choć ciążyła nam grawitacja
oślepiało słońce, my rozpoczynaliśmy marsz
po krętej drodze
część z nas nie chciało wracać do domów
do domów gdzie pijani ojcowie
gdzie przemoc
nie ma złych paskudnych dzieci
są dorośli, którzy pchają swoje dzieci w ciеmność
[refren]
patrzymy teraz w górę, gdzie
samoloty niebo sną
zadziеramy głowy aż
nie czujemy nóg i rąk
drętwieją szyje nam
jak plecy boga
drętwieją szyje nam

[zwrotka 2: fisz]
i zanim okazało się, że świat jest skomplikowany
złożony z tylu warstw
nieprzewidywalny
ktoś miał starszych braci
którzy kupowali nam gazety dla dorosłych
“cats” albo chociaż “twój weekend”
to, co widzieliśmy tam
odejmowało mowę
serca waliły jak młotem
piekły oczy, płonęliśmy jak znicze
jak błyskawice na czarnym niebie
wpychaliśmy tłustą pizzę na grubym cieście
i rozgazowaną colę, zamiast rozgotowanego makaronu z trusk*wkami w szkole
pod belwederem spalono kukłę z napisem bolek
ostatni rosyjscy żołnierze opuszczają polskę
część z nas gasło jak wilgotny papieros
może mogliśmy więcej, ale czuliśmy niemoc
[refren]
patrzymy teraz w górę, gdzie
samoloty niebo tną
zadzieramy głowy aż
nie czujemy nóg i rąk
drętwieją szyje nam, jak plecy boga
drętwieją szyje nam

[zwrotka 3: fisz]
twarze z trądzikiem, ogromne grdyki
w szkole do wyboru niemiecki albo rosyjski
słuchaliśmy rapu, dźwigaliśmy hantle
chcieliśmy toczyć boje z niesprawiedliwym światem
porządkować świat za pomocą słów
języka, który szeleści
poddajemy się sile ciężkości
pierwsze fascynacje
pierwsze miłości
granie w butelkę
granie na zwłokę
wahania
przeżywamy olśnienia
w przygaszonym świetle
już wiemy, czym jest ciało
już wiemy, czym jest pragnienie
jeden z nas przegrał wojnę z nałogiem
drugi nawrócił się i stracił życie w klasztorze
co się stało, do dziś nie wiem
religia to nie moje hobby
wolałem siedzieć na górce i obserwować startujące samoloty
niemoc
ciemność
jak plecy boga
niemoc
[refren]
patrzymy teraz w górę, gdzie
samoloty niebo tną
zadzieramy głowy aż
nie czujemy nóg i rąk
drętwieją szyje nam
drętwieją szyje nam

Random Song Lyrics :

Popular

Loading...