
czerwcowy wicher przy kominku - jacek kaczmarski lyrics
dom mój na grzbiecie wiekowej żółwicy
pełznie ku morzu w porywistym szkwale;
po wielkiej bitwie rozproszone fale
do drzwi łomocą w spienionej panice
szlochają okna oślepione pianą
i deszczu meduz ogród się spodziewa;
jak żagiel gnie się ściana oceanu
klucz ryb latających osiada na drzewach
za widnokresem, w płomienistych kwiatach
rozkwita nagle koniec świata
bezmyślne palmy widowisku klaszczą
rekin na węże wśród traw się zaczaja
na dach opada bezszelestnie płaszczka
i legion głodnych krabów się wyraja
do szyby morski ślimak się przykleja *
liliowo*złoty jak chiński mandaryn
i jego blaskiem owija zawieja
chmur wodorosty i żółwia grzbiet stary
za widnokresem, w płomienistych kwiatach
pyszni się słońcem koniec świata
nietoperz sadzy w kominku się miota
wyżera chciwie gąsienice żaru
spasłe garściami suchych liści lauru
skurczonych krucho jak martwa tęsknota
słuchawkę pająk w sieć lepką oplata
głodna papuga coś po polsku gdera
i dziobem wiesza się na klatki kratach
łypiąc na kurzem porosły bumerang
za widnokresem, w butwiejących kwiatach
więdnie kolejny koniec świata
mój dom * na grzbiecie żółwicy w głębinie
przez koralową galaktykę płynie
Random Song Lyrics :
- песенка про тёмку (song about temka) - dj artem artemov lyrics
- success - manorwhizzy lyrics
- safe - st. south lyrics
- nada más [bonus track] - chuchú bermudas lyrics
- location - ahmee & mri lyrics
- shallow - saywecanfly lyrics
- msg - jelani sei lyrics
- обращение (appeal) - qianti lyrics
- tons mais sexy - mc livinho lyrics
- heartless - senses lyrics