a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

kontrast - jedenzet lyrics

Loading...

[hook]
jestem kontrastem
dla tych, którzy myślą głową i myślą o hajsie
pokaże, że jest spoko chociaż nie żyjemy w bajce
zapalę dobre lolo i przy bitach sobie tańczę gdzieś poza miastem

[verse 1]
śmiało powiedz, co cię gryzie * przecież wiesz, że możesz
ponarzekajmy na to życie i co będzie potem
wiesz dobrze, że nikt tak jak ja nie ma wszystkiego dość
a muszę za dwóch zapierdalać żeby w życiu było spoks

zewsząd naciskają wciąż na życia tempo
wszyscy ciągną cię do przodu, a nie wiedzą po co biegną
siedzę na dupie, czy to w chacie, czy to w klubie
myślę co jej znowu kupię, o tym co z nią robić lubię

jеstem kontrastem
nie ograniczają środki, ogranicza czas mniе
sen jest taki ważny, a mam wciąż czy zatarte
ale nie płaczę * jestem tylko niedowiarkiem

idę przez miasto
gibam się i patrzę jak się ludzie na mnie patrzą
w sercu mam ekipę tych, za których walczyć warto
nie chcę widzieć spojrzeń, ja chcę widzieć tylko las rąk
[hook]

[verse 2]
znowu z tematu odbijam, jeszcze chwila * nie ma mnie
znowu w plener, się upijam, palę spliffa wiesz jak jest
nawet kiedy jestem zgonem esa jej napiszę jeszcze
może kurwa być najgorzej, jak ją widzę michę cieszę

wkurwia mnie muzyka, a nie umiem bez niej żyć
i znowu się napinam z ziomem w klubie robię dym
chcę mówić do milionów, a rozmawiam tylko z nią
w tym chaosie chcę mieć spokój, za nią oddam wszystko bo

jestem kontrastem * nienawidzę jej za to, że kocham jeszcze bardziej
za to, że tylko przy niech przechodzę z radości w płacz, wiesz
że za jedną chwilę przy niej oddałbym ci skarb * bierz
chcę na nią patrzeć

to było ważne
a jak mam to skreślić teraz * myślę, że to straszne
żyjesz w tych numerach, chcę ich słuchać zanim zasnę
widzę ją tylko kiedy oczy zamknę

[hook]

- jedenzet lyrics

Random Song Lyrics :

Popular

Loading...