idź jak chcesz - korekcja linii lyrics
[zwrotka 1: cap]
lubię
dobry film, dobry krążek
adaptacje, bo nie umiem czytać książek
lubię rozstania, gdy są polubowne
ale też te, co wychodzą z losu zrządzeń
lubię ludzi, czasem ich zarażam sm*tkiem (apsik)
dostać w caban, teraz mam nauczkę
lubię bełtać w weekend, wciskać spłuczkę
[zwrotka 2: apropo, cap]
albo walić tagi, trzymać puszkę
siano, gdy jest, gdy go nie ma, mam w dupie wszystko, więc jest spoko (hehe)
mam wymówkę, by nie wpadać na rundkę po barach
edi, typ co za swoje nie jara
nigdy, blik mi niepotrzebny, oddam ci w browarach (haha) (ta)
mówi “spoko, nie musisz oddawać”
jeny, strasznie lubię, gdy tak gadasz (jeny)
strasznie lubię, mm
[refren 1: cap]
kiedy wychodziłem z mieszkania, ktoś złapał mnie za kołnierz
usłyszałem: “idź jak chcesz”
mm, mm, “idź jak chcesz”
[refren 2: cap, apropo]
kiedy wychodziłem z mieszkania, ktoś złapał mniе za kołnierz (ahaha…)
usłyszałem: “idź jak chcesz” (hmm, hmm…)
mm, mm, “idź jak chcеsz”
[po refrenie: cap, apropo]
“ja będę czekać”
ta, ta
“idź jak chcesz” (ahaha…)
“idź jak chcesz” (ahaha…)
“ja bę… ja będę czekać” (ahaha, ahaha, aaa…)
[zwrotka 3: cap]
lubię stres, gdy przez niego muszę spalać
zbijać pięć, kiedy muszę spadać
albo wpadać później i nadrabiać
czasem, jak piję, odpierdalam i jest w kurwę siara
[zwrotka 4: apropo]
lubię dzień, gdy gdańsk tonie w opadach (ooo)
na wyjście nie brać plecaka
albo ubierać za letnio, gdy pada mżawka (za zimno)
czasem, jak wbijesz do mnie, to się wkurwiam, ale nie odpowiadam (nie)
[zwrotka 5: cap]
lubię pracę, gdy drze pizdę trudny klient, to ja
i życie, którym żyję
paczka zipów i dwie butle z winem
ha, dziś upiję się na białą dziewczynę
[zwrotka 6: apropo]
dziś wbiję w coś słodkiego zęby i będę trzymać za nimi język
lubię się oddawać presji, potem żałować stworzonych rzeczy
szukam prawdy, ale fakt mi przeczy
gubię nawyk, potem na mnie leży ciężar spraw
i myślę, że znam się na rzeczy
że znam was i znam nas
a prawda jest taka, ze nas nie ma
jestem ja i smak ścierwa
blask nieba, jest piękny
to ultra maryna, zielony gwint i
idź jak chcesz
[refren 1: cap]
kiedy wychodziłem z mieszkania, ktoś złapał mnie za kołnierz
usłyszałem: “idź jak chcesz”
mm, mm, “idź jak chcesz”
[refren 1: cap]
kiedy wychodziłem z mieszkania, ktoś złapał mnie za kołnierz
usłyszałem: “idź jak chcesz”
mm, mm, “idź jak chcesz”
[refren 1: cap]
kiedy wychodziłem z mieszkania, ktoś złapał mnie za kołnierz
usłyszałem: “idź jak chcesz”
mm, mm, “idź jak chcesz”
[outro: cap]
kiedy wychodziłem z mieszkania, ktoś złapał mnie za kołnierz
usłyszałem: “…chcesz”
mm, mm, “idź jak chcesz”
“ja będę czekać”
ta, ta
“idź jak chcesz”
“idź jak chcesz”
oh, “ja będę czekać”
Random Song Lyrics :
- golden horde - phalanx lyrics
- dangereux - l'skadrille lyrics
- la musica è finita - annalisa lyrics
- vermisst (akustik version) - aylo lyrics
- spy kids - 6 dogs lyrics
- party criminal - kenny alfred lyrics
- sadder days - big murph lyrics
- обезбол (anesthesia) - слава кпсс (slava kpss) lyrics
- food for the front - sacriphyx lyrics
- top of the hill - pdot o lyrics