
lana - liza bonsan lyrics
zatrzasnęłam ci drzwi
usunęłam cię z mojej pamięci
nigdy nie powiem już słowa “my”
nie chcę już nawet twoich pieniędzy
na wszystkie moje torebki zarobiłam sama
na wybiegach, pod latarnią, w polu na ziemniakach
ikoniczny styl chodzenia to jest moja praca
nie odmawiam pracodawcom co mnie chcą pomacać
jesteś taki popularny, taki ładny
bierzesz mnie na pralce, gdy moje majtki są w umywalce
jesteś taki toksyczny i agresywny
czuję się jak zakochana, kiedy w radiu leci
lana, lana, lana
kiedy w radiu leci lana
otwieram szampana
całe życie jestem najebana
galaxy plecak oraz legginsy
brakuje mi już tylko limuzyn
założyłam zajebiste valentino szpile
miałam je gdy przeżywaliśmy intymne chwile
pamiętasz na mp3 nasza wspólna playlista
zachód słońca, fajne chwile i wódeczka czysta
jesteś taki popularny, taki ładny
bierzesz mnie na pralce, gdy moje majtki są w umywalce
jesteś taki toksyczny i agresywny
czuję się jak zakochana, kiedy w radiu leci
lana, lana, lana
kiedy w radiu leci lana
Random Song Lyrics :
- the right way - solid base lyrics
- the only noise - snow patrol lyrics
- hey girl - m. pokora lyrics
- right now - donald lawrence & co. lyrics
- banquero blues - pappo lyrics
- the fish - bassi maestro lyrics
- monochrome - saint jade lyrics
- scared to be happy - navvy lyrics
- tavizx - yahyaa x fahaam lyrics
- ne günler - ajda pekkan lyrics