a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

jest tu - lso lyrics

[zwrotka 1: gog]
jest kurwa renta, ale patrzę tam, gdzie skręcam
na ulicach mego życia, [?] czas spędzam
więc ty nie mów mi, co robić, żeby poczuć się lepiej
jaram, rytmy klepię, ta choroba mi w mózg jebie
i ja robię to dla siebie, dla ciebie? ach, mylisz
nie rozumiesz mego życia, a sam bogu ducha winisz
no widzisz, jak prosto to poszło, a gdzie doszło?
czy wpłynąłeś na głębokie i złamało ci się wiosło?
teraz słuchaj cemazeta, to nie traumy na tabletach
kontrolę mam w manetach, tak jak sny o kobietach
nie wisi złota kieta, obok 335 beta
jest tutaj muzyka, liryka, zielich, no i bleta
więc nie pytaj, gdzie ja jestem, nie pytaj, co ja robię
moja [?] nad ziemię, każdy, cieszę się swym zdrowiеm
najlepszy jest oddech, wiatr, od boga powiеw
zaprzeczasz, a nie modliłeś się do niego nigdy, a więc skąd wiesz?
więcej wiary, chłopie michał, więcej ducha w loopie
mówię dziś sam sobie, mówię dzisiaj i tobie
jesteś w moim słowie, powiedz sam, tdw, ziomek
rap, liryki składu ostródzkiego — na tym koniec
nie ma więcej kwestii, a w kwestii agresji
jest we mnie nienawiści, co ci w bani się nie mieści
policja, politycy — to są tego ścierwa części
ja wstaję rano i na nowo ściskam swoje pięści
by napisać coś lepszego, przesunąć się krok dalej
bo zamierzam to przemierzyć bez zamkniętych dróg i alej
a wierz mi, że wierzę w to, co sobie zamielę
poprzeczkę przejebię własnym ego, mam cię, wierzę
dobrze wiem, kurwo, powiedz, nienawidzisz mnie też
ja przemierzę wyobraźnię, aby zmiażdżyć cię wiesz
abym mógł to dobrze zrobić, jednym słowem dobić
z resztą już to gdzieś tam robię i nie muszę sobie słowić
liryka składu ostro*de*ckiego pomyka
a ty patrz, jak to cyka na produkcji moich bitach
reason mi odsłania oblicze możliwości
to mój osobisty pościg do doskonałości
i pierdolę polską scenę, mam tu koncert z własnym cieniem
a sam powiedz, co się liczy — dobry rap czy tylko afisz
który już do gazet trafił, a se wkręca wątki z mafii
ja ci daję konkretne podziemie, a ty na nie patrzysz

- lso lyrics

Random Song Lyrics :

Popular