lirikcinta.com
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

nie milczy - lso lyrics

Loading...

nakam to teker, fedeter niż wawer
rakertiko tapaso i sytu pędzi, pedzi rakirda
waso i sytut, jeśli nadzine soterakireł tonarakedziw

kara kurwy spotka, zemsta będzie słodka
ale najsurowsza kara — będzie kara boska
niebieskie śmietniki z lanosa ciągle wystawiają nosa i węszą

że nic nie jest bez przyczyn, kurwa zawsze cię dotyczy
ziomku, co by się nie działo, ls źle ci nie życzy
ls 365 ćwiczy, ls na braci liczy
ls nie dotyka kiczy, za to dotyka dziczy
ls ostr — nie jest rapem bez przyczyn
kiedy nie trzeba, nie milczy, a głód jego jest wilczy
lecz nie żywi się tym, co mu daje ogół
a żywi się tym, co mu daje jego ogród
ma jeden cel, jeden sen — od niego nie istnieje odwrot
wprowadza los w poważny obrot
dziękuję bogu i jeszcze komuś…
że w tym momencie mogę być w swoim domu
dziś przed tobą, też pamiętam, jak przede mną
z pogodą jesienną tak zrobiło się ciemno
wiem, że jesteś sam, na bank, z myślą niejedną
czy nadaremno? to okaże się z czasem
a godziny jak dni, 48 za pasem
chcesz odlecieć już teraz, dobrze znasz swoją trasę
z maniurą, grassem — ej, nie tym razem
niech bóg policzy grzechy, a jebany inkaset
prokurator skurwysyński, co buduje trzeci basen
bierze nitrozepan na sen, bo ma zmory, że jest razem
z tymi wszystkimi, co już w niego chuja wbili
w zamknięciu żyli, może za niewinność, czyli?
tak jest — moi mili, to pierdolone frajerstwo
steruje naszym życiem po każdym jebanym zgrzycie
z prawem mojego kraju, poważnie na haju
chciały kurwy mieć raj, chuja w cipie mają na już
ziomek — per mira kir per mi sydawo deworester, prowa rodon de peske
spójrz, wciąż tu jestem, kurestwo palę gestem
chcem jeszcze, [?] konsekwencje pieprzę
tylko nie mów, że bez przyczyn to i tamto to wyczyn
tylko nie mów, że bez przyczyn teraz ostróda milczy
tylko nie mów, że bez przyczyn stało się [?] dziś nad czym
tylko nie mów, że bez przyczyn moja treść tu nie wystarczy
tylko nie mów, że to wiesz i o to, co najlepsze, walczysz
tylko nie mów, że bez przyczyn kiedy nie trzeba marszczysz
nie mów…
mój świat — ulica i rap
rap i ulica, co tdw zachwyca
z [?] ulic mów
za to teraz wielki buch
za ludzi — niejednemu nagrzanemu zapał to ostudzi
gdy godzina ciągnie się jak dzień w pierdolonych czterech ścianach
w pierdolonych czterech ścianach widzisz tylko własny cień
kraty — dlatego mój i twój to dwa różne światy
w grobie, widzi bez zabrudzonych powiek
tak jak świat bez powiek przecież by nie istniał
git sprawa, oczywista, oczywista sprawa
ostróda, nie warszawa — poważnie rapem tętni
prosta gadka płynie — chcesz, słuchasz, nie to nie
wyjebane na to mam — tutaj piszę swoje grass
tdw — nie jestem tu sam, jesteśmy my
dokuczają kurwa psy
czy coś o tym wiesz? bądź twardy, nie opuszczaj gardy
nie poddawaj się jak leszcz
system, kurwy — pieprz
kieruj się sercem, rozsądkiem, rozwagą
niech to cię prowadzi, niech to ci pomoże
zgodnie z zasadami żyję, panie boże
zgodnie z samym sobą, z lso załogą
z lso rapem, pluję kurwom w mordy
biję pionę z bratem
bratem…
tylko nie mów, że bez przyczyn, tylko nie mów, że bez spięć
palę, nie na przekór tobie, a dlatego, że mam chęć
tylko nie mów, że bez przyczyn szukasz dziury w całym
czyli czegoś szukasz w niczym
w niczym…
patrzę, widzę, choć często to, czego nienawidzę
piszę, bo mam chęci
teraz na tym bicie, chuj w dupę * dla was, konfidenci
[?] prewencji, aż po same pachy
myśleli, że coś mają, a tu same blachy
same załamanie, i kto tu jest durniem? odpowiedz na pytanie
odpowiedz…
teraz, teraz, teraz, teraz
teraz ls — ostra jazda, więc zejdź z linii ognia
hnr, ljn dla kurestwa pocisk co dnia
masz coś na myśli, to wal jak zimny prysznic
zawsze chuj leci w ryj dla ostródzkiej policji

Random Song Lyrics :

Popular

Loading...