
fatality - medium lyrics
[intro]
[refren: medium]
gdybym upchał ich w mortal kombat
wybrałbym postać i zmiótł nią każdego posła
każdego ministra, premiera, prezydenta i nie przegram
mogą liczyć na licznik fatality
gdybym uprał ich w pralce tak jak ciuchy
to zepsułbym pralkę brudem ich duszy
nie dziw, że polskie miasta są zagranicą
oni mają swój leksykon i żyją
[zwrotka 1: medium]
raz dostałem staż na aż cztery miesiące
zarobiłem marne cztery stówy z groszem (proszę)
przez ten czas nauczyli mnie jak nic nie robić
komuna gnije w murach, do dziś, co zrobić?
obstawili stołki, dekadę temu zatem
póki są płodni, to są nietykalni tak jak papież
ale to kiepski przykład: jego też szpiegowali
on kochał polskę, jak my, ale was to wali, psy
szukacie miejsc pracy – to w sumie racja
bo pół kraju tyra już w anglii na kontraktach
era zasad przeminęła jak dirty basta
opłacana prasa bazgra kłamstwa, propaganda
nie mamy równych praw, to standard nasz
kielce a warszawa to czwarty świat, was tu brak
na ulicach coraz mniej śniegu, coraz mniej reguł
rozbita polska tratwa odpływa od brzegu
[refren: medium]
[interludium: medium]
aha
takie numery można nagrywać bez końca
aby w końcu te kurwy pojęły i zrozumiały, jakie jest nasze życie
właśnie dziś, właśnie teraz…
[zwrotka 2: medium]
dziś zwracam się do was, wasza służba
nie wierzę w gusła, co mi z tych waszych ustaw?
moja lodówka od zawsze ma na imię pusta
wkładam w usta słów smak, zdegustowany głodny frustrat
zdesperowany brakiem granic
tani chwyt tkwi w nich niczym blitzkrieg wpis, jak tipsy
w alicii keys rytm w jeep, bit, colectiv
w nic już nie wierzę im, w nic, a ty?
od wielu lat trenuję w halach do rozbiórki
a ty masz koszulki gucci, dymasz porządnych ludzi
byle szczegół wydaje się być trudny jak rebus
preambuła reguł zawęża nas do kręgu więźniów
rząd to [?], ciąg bezcelowych prób o cud
trud, by polskę zalał miód, a nie powódź
mam powód niejeden, obywatelu
świata polska to welur kontra bistor z prl-u
[refren: medium]
[outro: medium]
mam zbyt wiele żalu do pewnych instytucji, do pewnych ludzi
by o tym tak po prostu zapomnieć
za każdym razem będę przelewał to na fraz
zapamiętaj to (szmato)
Random Song Lyrics :
- πόσοι πόνοι (posoi ponoi) - mi vita psi lyrics
- ciggies - packa benson lyrics
- venus_urbana - don simon lyrics
- не готовы (not ready) - unki lyrics
- que alguien - equilivre lyrics
- some people - audiosurrf lyrics
- from hubris to demise - suffering souls lyrics
- asphalt - saytrue lyrics
- kenaret - mr kiarash lyrics
- город (city) - epifiev, namo (rus) lyrics