
little lies - mordehay lyrics
umie odmówić, w sumie to jestem dziś dumny
świat nauczył doceniać, nie jebać (te) młode kurwy
miałem się już nie spieniężać, a zakładamy dziś kurtki
bomberki; a dalej w nich jesteśmy kurwa nudni
to wierz, nic się nie zmieni za mojego życia
tony kiepów i dragów, litry niepotrzebnego picia
coś co mnie wypacza i znowu wraca do ludzi
ale nie chcę ich, boję się zasypiać, i rano budzić
kiedyś nie bałem się umrzeć, kiedyś bałem się żyć
bzydzi mnie odbicie w l*strze, i tu się nie zmieni nic
bo byłem nikim, dzisiaj widzę siebie jako zły
człowiek (proszę nigdy nie myśl tak o sobie)
(proszę nigdy nie myśl tak o sobie tu)
(proszę nigdy nie myśl tak o sobie już)
(proszę nigdy nie myśl tak o sobie)
(nie myśl tak o sobie)
znów nocne refleksje, w głowie myśli wyścig
i nie patrz już na mnie jak patrzą dziś wszyscy
bo patrzysz znów w pustkę, a nie jestem inny
wszyscy tacy sami, zamykają licznik
ich pamięć do ciebie jak urwane filmy
z braku ufności zrobiony znów print*screen
ich życia zbyt piękne by były prawdziwe
marzenia zbyt duże by mogły się ziścić
niejednokrotnie byłem dowodem na to
że w piramidzie jebnął się maslov
a nie mam bólu już za to
nigdy nie byłem idealny, i kurwa nigdy nie będę
chociaż chcę, to się nie zmienię, nie będzie stał żaden bentley
gdy widzę ludzi którzy by chcieli wciąż więcej i więcej
to ja nic już nie chcę
może jestem inny, może jestem dziwny
chociaż wszyscy tacy sami * szarzy
to czuję się współwinny
całemu złu tego świata, wierz mi
podobno mniejsze zło wyrasta na blokach
a nie jestem z bloków, kurwa młody już nie zdrowy chłopak
może właśnie temu światła ulic nie uczą mnie kochać
bo widziałem ludzi w których nie ma, kurwa, boga (co?)
znów nocne refleksje, w głowie myśli wyścig
i nie patrz już na mnie jak patrzą dziś wszyscy
bo patrzysz znów w pustkę, a nie jestem inny
wszyscy tacy sami, zamykają licznik
ich pamięć do ciebie jak urwane filmy
z braku ufności zrobiony znów print*screen
ich życia zbyt piękne by były prawdziwe
marzenia zbyt duże by mogły się ziścić
Random Song Lyrics :
- parallax - space cadets lyrics
- brainstorm - rivansa ariq lyrics
- mr. santastic - yxng sanzu lyrics
- end of the world - tom macdonald lyrics
- rewind - lul bob lyrics
- toxic - morgan bronner lyrics
- wasted time - o! jupiter lyrics
- jeffrey f's teens - nani lyrics
- favorite human - poo bear lyrics
- no good 4 u - averagekidluke lyrics