
niech cię chuj - pluto (pol) & cycu lyrics
[tekst piosenki “niech cię chuj”]
[intro: pluto]
hardkor, kurwo
[zwrotka 1: pluto]
to są rapsy, to są rapy spisane dla chłopaków zwartych
to kraj rywalizacji, wszędzie anioły i czarty
ciągłe walki, do klatki wrzucani jak fani [?]
i skazani na porażki, kiedy braknie nam smykałki
tak jak twardy — piszę słowa dla k*matych graczy
nie zakładam kominiarki, żeby wdać się w czyjeś łaski
to nie wałki ani pałki — stworzone pseudo*gangi
gdzie bez rapowej zajawki trzepie się na dzieciach hajsy
więc dam ci słowo, które parzy jak zapałki
brutalnie łamię karki jak pociski prosto z klamki
to nienabijane randki i strojenie pod trzynastki
ani tańczenie jak kaczki w głupiej piosence dla matki
wypalamy cały plastik — chuj w dupę szmatom
wszystkie nagrywane ścierwa, które poniżyły miasto
no i co ty, chuju, na to? taki z ciebie melanżator
ja się chowam po piwnicach przed jebaną kurwą z blachą
[zwrotka 2: cycu]
ej, już wiesz, kto tu jest, i ci mówi: “niech cię chuj”
jeśli twoim dekalogiem jest na co dzień seria bzdur
wita cię w królestwie król, który w dłoni dzierży ostrze
tylko podejdź, skurwysynie, a cię poczęstuję ciosem
patrzę w zakrwawione dłonie, łapiąc za twe kudły głowę
i się śmiejąc wniebogłosy — z dumą w górę ją unoszę
dzisiaj nie ma już, że proszę, bo otwiera się ta krypta
z której na raz cię wytacza horda wkurwionego bydła
twa piosenka — już uciekła — krzyk pochłania te osiedla
bo tu każda ciota ginie, nikt nie bierze tutaj jeńca
tak do ostatniego błazna rzucam przez latarnię sznur
każdy szmaciarz teraz blady — nagły syndrom zimnych stóp
twym kompanem będzie ból, aż do ostatniego trzpienia
teraz naprawdę poczujesz, co to znaczy chora presja
nie masz nic do powiedzenia — to już dawno ustalone
zresztą byłoby to trudne mając w gardło wbite gwoździe
[refren: pluto, cycu]
to jest pierdolony hardkor, zapoznaj się z tą gadką
tutaj nikt nie skacze z okna, choć nie zawsze bywa łatwo
czy na majku, czy pod klatką, każdy wyraża się jasno
bo to my prześladowani przez tych ubranych na czarno
to jest pierdolony hardkor, zapoznaj się z tą gadką
tutaj nikt nie skacze z okna, choć nie zawsze bywa łatwo
czy na majku, czy pod klatką, każdy wyraża się jasno
bo to my prześladowani przez tych ubranych na czarno
[zwrotka 3: pluto]
my wychowani na bojach, od zawsze w rapu tonach
płonie zapisana strona jak roma za nerona
tutaj od małego gnoja nauczała inna szkoła
że każdemu z mego grona służyć jak płytowa zbroja
podejdź do nas i zobacz, jak wygląda życie gości
którzy od czasów młodości prezentują swoje włości
dużo złości, podłości, przez ucięte możliwości
ale mamy jednak dojście, żebyś molestował głośnik
to nie kotki na fotki, ale łyse skurwysyny
piją płyny, walą rymy i spalają w chuj trawiny
twoje czyny to kpiny, chłopaczyno z modeliny
naćpany na dyskotece wałami z etopiryny
masz dziewczyny? marzymy — ale wiesz, jak bywa w świecie
nie ma sieki na legginsy ani na różowy sweter
a ty powiedz w gabinecie, że do końca nie wiesz przecież
jakim cudem dwóch facetów zabiło cię w toalecie
[zwrotka 4: cycu]
sk*maj — wróg u twoich bram — a tym wrogiem będę ja
dzisiaj zniszczę twą mieścinę i to już nie tylko w snach
teraz patrz — jak wpadam w szał — i zamieniam wszystko w pył
biorąc tylko twoje fanty, bo przydadzą się na deal
każdy tapla się tu w krwi takich domniemanych mc
to ta zimna mroku otchłań — tam cię biorę na wycieczkę
swoje znaki mroczne kreślę po twym rozjebanym ryju
czas na małą pogawędkę, czas na finał skurwysynu
mogę wrzucić cię w ten tłum, który tu skanduje głośno
że rozszarpie cię w minutę i wpierdoli na surowo
chyba znasz już nasze godło — to ta wygłodniała dynia
co widnieje na sztandarach, tam, gdzie wszystko we krwi pływa
tam wyraźnie napisane — to z podziemia dzikie świnie
łyse banie widać wszędzie, z każdym dniem rośniemy w siłę
masz na trackach i na klipie, a jak nie chcesz — niech cię chuj
bo twój koniec już nadchodzi — wisi w gotowości sznur
[refren: pluto, cycu]
to jest pierdolony hardkor, zapoznaj się z tą gadką
tutaj nikt nie skacze z okna, choć nie zawsze bywa łatwo
czy na majku, czy pod klatką, każdy wyraża się jasno
bo to my prześladowani przez tych ubranych na czarno
to jest pierdolony hardkor, zapoznaj się z tą gadką
tutaj nikt nie skacze z okna, choć nie zawsze bywa łatwo
czy na majku, czy pod klatką, każdy wyraża się jasno
bo to my prześladowani przez tych ubranych na czarno
Random Song Lyrics :
- killers - apologies, i have none lyrics
- salty - starky-li lyrics
- billion years - trip lee lyrics
- lay me down - reverend and the makers lyrics
- ego boost - anders højhus lyrics
- no more interviews remix - young fame lyrics
- drop tha mic - ceeingee lyrics
- 정리가 안돼 (don't mess with me) - n.flying lyrics
- the birth of violence - atrocious abnormality lyrics
- being young - dalton rapattoni lyrics