
liryczni partyzanci - poema faktu lyrics
[dany]
trzecim palcem gest wyraża mój protest
wątpisz w mą prawdziwość?
– to poddaj mnie pod test
byłem sprawdzany nie raz i mogę być po raz wtóry
byleby tylko zhańbić tego, kto wciska bzdury
nie wierz w pogłoski, z reguły to kłamstwa
tak jak to, co serwują nam przedstawiciele państwa
ja się nie boję, że ściągną mnie ze sceny
już tak ze mną było, i koncert przerwany – bez ściemy
mogą mnie nazywać bandytą, ile tylko sobie chcą
i nazwali mnie bandytą, i odłączyli prąd
jeden, drugi, trzeci p.a.l.e.c
tak lecę, wiecie przecie to mc*d
czyli mam cię w dupie! – słowo do kretyna
chcesz zе mną zadrzeć – kpina!
jeden z najlеpszych mc z jakim miałeś do czynienia
bez żadnych kompromisów – ja, bez wątpienia
ref:
twarde rymy na twarde czasy
szukasz prawdy nie do medii nie do prasy
kręć 997 i niech mnie już zciągają
liryczni partyzanci podziemia nie umierają!
[bobsztajn]
poematy poparte faktami, wysyłam dźwięków strugami
plusami i minusami wyrytymi w taśmie –
jej istnienie zapewnia, że prawda nigdy nie zgaśnie
jeżeli jeszcze nie znasz mnie: bobek z poemy faktu
bez kagańca, czytaj: kontraktu
jak jezus głosi słowo, lecz trochę innej treści
beszczelnie zakłamaną rzeczywistość beszcześci
bo póki dopisuje zdrowie
z głową wysoko, ja się nie schowię
gdzieindziej niż w ciemnogrodzie:
wiecznie syty – nigdy o intelektualnym głodzie
odetnij mi język – mors na podkładach:
kropka*kreska*kropka – bobek dalej wykłada
liryczna opozycja non*stop trwa
z podziemi na jaw wychodzę, poema faktu – reprezentacja prawda
ref:
twarde rymy na twarde czasy
szukasz prawdy nie do medii nie do prasy
kręć 997 i niech mnie już zciągają
liryczni partyzanci podziemia nie umierają!
[dany]
by mnie rozgryść, tylko jedno słowo:
prowokacja – sprawia, że ruszasz głową
teraz do rzeczy, celem jest wszystkich zranić
żeby być kłamcą nie trzeba cyganić!
to słowa rozsądku, którym się kieruję
odrzucam skrajny materializm, który króluje
toczę walkę z przeciwnościami, czekam na knock*out
nim odpadnę usłysz –
każda władza to gwałt!
możesz mnie nazywać anarchistą, mi to zwisa
może jestem punkiem? dajcie sobie na luz
zajmuję się podziemnym funkiem, to absurd!
rap – mój sposób myślenia, nie tylko nowy nurt
skala ogłupienia mnie przeraża, coś mi zagraża
nie ma sprawiedliwości są tylko prawa!
słowo za słowem i wszystko gotowe
moje rymy są chore, bo społeczeństwo niezdrowe
Random Song Lyrics :
- el coca - ice lyrics
- iodine - saya noé lyrics
- los legendarios (primera versión) - myke towers, don omar & wisin lyrics
- feel okay again - zay lyrics
- i'm the star at the top of the christmas tree - blight dolezal lyrics
- no creo todavia - nct - rovz, camilo salva, rebelbutfine lyrics
- chi sei - thetruerage lyrics
- almost young - dream people lyrics
- fade away - miro belzil lyrics
- mukhosher arale-মুখোশের আড়ালে - arnob lyrics