lirikcinta.com
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

brud nawarstwiam (ii) - rap addix lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
jestem dobry, dałbym sobie za to wyrwać serce
choć dla tych słów, nigdy nie znalazłem potwierdzeń
to jest piekłem, że patrzę na tyle inaczej
że mam dość już tych na siłę tłumaczeń * zgubiłem się raczej
bo w marsylii potrafi każdy zechce
choć każdy przyjaciel opuszczał mnie jak szczęście
to już czas jest powiedzieć sobie prawdę
więcej lat, więcej brudu, więcej zmarszczek
więcej zmartwień, więcej czegokolwiek co złe jest
więcej zwątpień w to, że po cokolwiеk istniejesz
i to nie jеst na pewno powód do dumy
zamiast w bramkę, kopię kurwa znowu w trybuny
mówi się, że panu bogu w okno, cud jest niby
jak byłem mały specjalnie tłukłem szyby
cud w sokółce? nie, to sokołów * blok wschodni
patrz, rap dla ziomów nie próbuj wątpić w nas

[zwrotka 2]
jestem złym człowiekiem, słyszałem to tak często
że bezrefleksyjnie przyszedłem z tym * to codzienność
że “to pewno jest jakaś wada systemu junes”
im więcej mi gadasz, tym mniej reaguje
cokolwiek tu jest, w tym powietrzu co wdycham
sprawia że blokuje mi się zmysł czucia życia
bo żyje na niby, przy tej argumentacji
mam w dupie twoją wczutę o byciu prawdziwym
i to jest przytyk * taa, rozumiemy się jasno
jebać fałszywy krzyż na przekór skrzyżowanym palcom
i to jest hardcore, a nie kurwa jakieś ściemy
idiomów o potrzebach życiowych ameby
hardcore * to czuć, że nie żyjesz jak chcesz
i wiesz, że twoje życie, nie ma szans zmienić się na lepsze
i dopóki nie wiesz, że istnieje coś więcej
nie masz porównania * jak masz to witaj w piekle
[zwrotka 3]
“jestem normalny” powtarzam to codziennie
jak rano wstaje i moje życie blednie
i to nie jest przeciętne rozumiesz? znam swoje miejsce
jestem w takim z którego nie wyjdę na światło dzienne
dopóki nie poradzę sobie z chorym podejściem
aż dojdę do momentu, będę mógł robić co zechcę
bez wyrzutów sumienia, czysty rozpierdol
bo kompromisowość stała się moją gehenną
bród nawarstwiam i nadal nie mogę się odnaleźć
choć z każdym dniem wiem, że coś tam pozmieniałem
niby pozmieniałem, ale nie stoję w miejscu
więc nigdy nie powiem, że to jest kurwa bez sensu
pisze tekst tu, w pracy po kryjomu i wiesz co?
robię to, by zakończyć ten rok tą ep’ką
robię to byś mógł powiedzieć, że * nie mam ciężko
brud nawarstwiam na kartkach * więc weź się pierdol

Random Song Lyrics :

Popular

Loading...