
zmiana tożsamości - sejwid lyrics
[verse: daniel g]
już zaraz dwie dychy, tego bitu jestem katem
jedna z pierwszych nut, a już namieszałem w rapie
chyba cię nie zdziwi, ziom, to, że chodzi tu o papier
ludzie chcą mieć najwięcej, a leżą na kanapie
co się dzisiaj odpierdala? dla mnie to jest koniec świata
chłop udaje psa — kurwa, to jednak baba
ja już tego nie rozróżniam, a mnie mają za wariata
normalność nienormalna, to pod dywan się zmiata
kiedyś piłki kopałem jak lewy
szybko to minęło, nawet nie wiem kiedy
teraz już inaczej spędzam te weekendy
no bo kiedyś chlałem, chodziłem na imprezy
cała ma mentalność, mordo, bardzo się zmieniła
dyscyplina level hard — i w tym tkwi moja siła
więc już nie ujrzysz mnie w klubie
już prędzej na p*rnhubie, choć też tego nie lubię
za mną stoi murem matka i też ks gadka
altana mixtape — to płyta debiutancka
i mam nadzieję, ziom, że to nie ostatnia
bo sejwid się rozkręca — potencjału kopalnia
no days off! pracuję cały czas
ze mną cały skład, tamci są not like us
to oksymoron, że słabość widzą w nas
jak napoleon dowodzę tutaj, brat
kończą się sekundy, trochę się rozkręciłem
swój cel chcę osiągnąć, co se założyłem
ciężej ze mną będzie już wkrótce porozmawiać
bo zostawiam ojczyznę, spierdalam do wrocławia, yo
Random Song Lyrics :
- pode correr - 3 um só lyrics
- andei - lurdez da luz lyrics
- meu veneno - ropus lyrics
- nova humanidade - focolares lyrics
- uncreation... genesis of immortal wisdom - dark paramount lyrics
- je danse - jenifer lyrics
- è muito fogo - glaucia de paula lyrics
- black woods - stoned jesus lyrics
- a man like me - wes hampton lyrics
- amor de capinheiro - silvério pessoa lyrics