
w domu powtarzali - skumaj lyrics
[intro]
sk*maj, yeee, w domu powtarzali, co?
[refren]
w domu powtarzali, chcesz się lać, to lej większych
zrozum, że to nawyk, krzywa [?], więc nie [?]
z demonami na ty, nie wytrzymałbym kolędy
łeb jak meksykanin, droga pani, bez kolendry
ledwo wstał i pali haze’ik
zaraz się stąd zwijam, młody nie będziemy gadać
ja nie lubię mody, nowy dresik to jest najacz
on me, ja zawsze gdzie homie i [?]
złowrogo dotknij, jak bimber pędzony po lasach
[zwrotka 1]
felgi do kolana, no i karma na bluetooth
nic już nie powtarzam, miałem skończyć na bruku
rollercoaster emocji, ale mamy to w chuju
[?] dla ludzi, którzy noszą w sobie bólu od chuja
chcesz poznać, nas uraź
nie wiem co mam kupić, kupie uran od jurka
[?]
już nie czasy chłopak, że na wora była zrzutka
nadal nie słuchamy pora
skun jak zawinięty w dywan, kiedyś u dyrektora
już mi to nie spływa, mamo, twój syn nie narkoman
bliscy po odwykach, kurwa, po 20 koła
wstałеm z kolan
[refren]
w domu powtarzali, chcesz się lać, to lej większych
zrozum, że to nawyk, krzywa [?], więc niе [?]
z demonami na ty, nie wytrzymałbym kolędy
łeb jak meksykanin, droga pani, bez kolendry
ledwo wstał i pali haze’ik
zaraz się stąd zwijam, młody nie będziemy gadać
ja nie lubię mody, nowy dresik to jest najacz
on me, ja zawsze gdzie homie i [?]
złowrogo dotknij, jak bimber pędzony po lasach
[zwrotka 2]
ciężko się dogadać, kiedy jestem po melanżu
nadal mam w tym brata, bardzo proszę cię, już zbastuj
przegryzanie kwasa golden hawkiem to jest nasz [?]
obym się odnalazł na tej drodze, nie chcę dłużej stawiać na sól
wszystko robię na słuch
wszystko robię dla nas, nie dla ludzi
znów lokacja w google maps’a i jedziemy na 3 fury
jakaś kurwa się zesrała, nie pozbiera się do kupy
jak mi brakowało siana, to do brata, żadne długi
w tym nie było już adriana, na melanże szły vivusy
teraz w kurwę dumy, ja kiedyś byłem doomie
złe emocje w sobie noszę, muszę tłumić
rysy na telefonie to nie głowa, bo odkupisz
[refren]
w domu powtarzali, chcesz się lać, to lej większych
zrozum, że to nawyk, krzywa [?], więc nie [?]
z demonami na ty, nie wytrzymałbym kolędy
łeb jak meksykanin, droga pani, bez kolendry
ledwo wstał i pali haze’ik
zaraz się stąd zwijam, młody nie będziemy gadać
ja nie lubię mody, nowy dresik to jest najacz
on me, ja zawsze gdzie homie i [?]
złowrogo dotknij, jak bimber pędzony po lasach
[outro]
laaaaa*laaaaasach
Random Song Lyrics :
- sing to me - tim bowness lyrics
- indécis - alxx lyrics
- juice wrld [tribute] - młody tokyo lyrics
- rakas spektistan intro - spekti lyrics
- du bonheur ailleurs - jipé dalpé lyrics
- fame - goody lyrics
- подруга - 391wendy lyrics
- garimpeiro da babilônia, pt. 2 - jamés ventura lyrics
- with you - distant edge lyrics
- street metal - stillwell lyrics