
likwidator rodziny - sznur lyrics
Loading...
gdzieś, kiedyś było nigdy
gdzieś kiedyś byliśmy my
puki śmierć nas nie rozłączy
nabrało znaczenia
jutra nie będzie
a wczoraj zdechło w nocy
mam skórę jak lep na muchy
umrzeć już tylko
zasuszyć się , zniknąć
zostawić i zabrać * wszystkich
posprzątać po sobie
spojrzymy w otchłań
martwymi oczyma
przestańmy oddychać
poduszka na twarzy
i ślady po młotku
zabiorę wszystkich
na cmentarz do dziury
gdzie pierwsze strony i plucie na mój grób
likwidator rodziny
szkolny nożownik
terrorysta
likwidator siebie
Random Song Lyrics :
- island of the sun - winona oak lyrics
- d'ussé tears - vic mensa lyrics
- in the dark of morning - possessed by paul james lyrics
- way over yonder (demo) - carole king lyrics
- the greater one's in me - keith moore lyrics
- не покидай меня (prod. devilvolume) - neptune lyrics
- it's a dream! - hembree lyrics
- pain//party - eddie canyon lyrics
- thanks2you - quentin miller lyrics
- unuda bilmirəm - lalə məmmədova lyrics