lirikcinta.com
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lirik lagu rówieśnicy – adam jan

Loading...

[intro]
ye, ye
yeeey
ye, ye

[refren]
chociaż w szkole mam dobre oceny
coraz mniej ochoty, by z niej wracać
czasem idę na bojo z k*mplami
czasem w domu czeka na mnie praca
i trochę mi to przeszkadza, lecz wolę o ty nie gadać
bezpieczniej pozostać w ciszy
zaciskam zęby i działam, ale w głębi serca nadal
chciałbym żyć jak rówieśnicy

[zwrotka 1]
nie miałem kieszonkowego, bo po co mi kieszonkowe skoro zarabiam już kasę
tak zazdrościłem k*mplowi, który dostawał pieniądze na śniadanie w szkole zawsze
nie żebym sam chodził głodny, bo zawsze miałem kanapkę, mama pakuje ją w papier
raz zgubiłem hajs na tosty, zdałem sobiе z tego sprawę, kiedy już je zamawiałеm

i wyszło trochę niezręcznie
bo pani ze stołówki zaczęła je przygotowywać
a ja po chwili jej powiedziałem, że ktoś mi ukradł pieniądze
i poszedłem i więcej tam nie wracałem
a zawsze chciałem ich spróbować
szybko traciłem pewność siebie
z dziewczynami same kłopoty
tańczyliśmy na dyskotece
impreza powoli się kończy
pierwszy raz trzymam cię za ręce
lecz bałem się spojrzeć ci w oczy
bo nie czułem do ciebie nic
tylko nie chciałem być sam, kiedy przyszedł czas na wolny
potem widziałem jak tańczysz z innym
potem widziałem cię kiedy płaczesz
nawet nie spytałem o co chodzi
bo jestem małym tchórzem od zawsze
oglądałem z mamą film w domu u babci i dziadka, zbliżamy się już do nocy
na antenie film wojenny, lecz fabuła zawierała też pewien wątek miłosny
pani schodzi na kolana, zaczyna rozpinać spodnie, mama zasłania mi oczy
i do dziś się zastanawiam, czy wtedy jeszcze myślała, że nie wiem o co w tym chodzi

następnego dnia wziąłem gazetkę z programem telewizyjnym
i tam odkryłem jak nazywał się ten film
i po powrocie do domu go odszukałem, był chyba na cda
i obejrzałem tę scenę jeszcze raz, tylko, że bez cenzury

[refren]
chociaż w szkole mam dobre oceny
coraz mniej ochoty, by z niej wracać
czasem idę na bojo z k*mplami
czasem w domu czeka na mnie praca
i trochę mi to przeszkadza, lecz wolę o ty nie gadać
bezpieczniej pozostać w ciszy
zaciskam zęby i działam, ale w głębi serca nadal
chciałbym żyć jak rówieśnicy
[zwrotka 2]
nie zawsze miło kończy się gra na boiskach
raz dostałem w pysk i spłakałem się jak dziwka
bo nie chciałem grać z typem, który nam przeszkadzał
i wyjebałem mu piłę, a on wyjebał mi strzała
i czasem tak już się zdarza
dziś raczej bym z nim pogadał
nie mam do niego pretensji, wtedy sam nie byłem święty
ziom nazwał mnie plebsem i dostał ode mnie w zęby (tylko co)
tylko, że on zaczął pierwszy
i to też wyjaśniałem na wychowawczej
nie ma mowy, że pochwalę się tym matce
z k*mplem rzucaliśmy śnieżkami, jak wracaliśmy po lekcjach
i przypadkiem trafiła go prosto w twarz ta moja śnieżka
myślałem, że będzie beczka, ale nie
czaisz, że on wziął to do siebie?
i po chwili się otrzepał i powiedział
że dziękuje za takiego przyjaciela
potem za mną biegł, no bo poszedł w drugą stronę
lecz pogadaliśmy i wszystko jest wyjaśnione
dziewczyna, z którą tańczyłem, chyba też nie miała lekko
zapytała, co myślę o laskach, które się tną (okay)
wtedy pewnie powiedziałem, że to głupie
dziś powiedziałbym, że tego nie rozumiem (właśnie tak)
i to dla mnie całkiem przykre
bo myślałem, że to stanie teoretyczne

lirik lagu lainnya :

YANG LAGI NGE-TRENDS...

Loading...