lirik lagu to nasz hip-hop – bogu
[zwrotka 1: bogu]
zapadł zmrok wśród kamienic, już ostatnia lufa i idziemy
choć nie wiem, czy ten kielich teraz coś zmieni
na ulicach latarnie odstawiają teatr cieni
kręci mi się w głowie, mieni mi się w oczach
co dziś zrobię, to jest wielka niewiadoma
jest późno, powinniśmy siedzieć w domach
zamiast na melanżach tracić resztę zdrowia
mamy procent we krwi, a w płucach dym
w nosach biały syf i jest mi, kurwa, wstyd
chciałbym dziś ciebie spotkać i wykrzyczeć
że cię kocham, chociaż to nie zmieni nic
ludzie mówią mi, że jestem pierdolnięty
sam tak twierdzę, po części
prosto z mostu, takie mam maniery
nie jestem dziwny, jestem po prostu szczery
[refren]
co jest, mówisz idź stąd, tam, dalej
mimo wszystko dam radę
polej, to nasz hip hop, więc nam nalej
towarzystwo zaprane, towarzystwo zaćpane
zrobi wszystko, by dalej ćpać
ja dalej gram i mam już taki stan
że mam wyjebane na wszystko
[zwrotka 2: bogu]
mamy po dwadzieścia lat, no, dwadzieścia dwa
przed nami cały świat, a melanż trwa
i trwa i trwa i końca nie widać
co jakiś czas tylko zbiera żniwa
rozsądek szepcze mi na ucho “weź się, kurwa, opanuj”
tylko czekam, który z nas zapuka do monaru
kolejny dzień, znów widzę te same mordy
i każdy jakby trochę podobny do mnie
i wiesz, to już chyba zaszło za daleko
nie no, co za many, pij nie pierdol
dobra, twoje zdrowie, nasze zdrowie
zdrowie kobiet? nie, nasze zdrowie
dobra polej, ostatnią kolej i koniec
mieliśmy skończyć przed zmrokiem
a tu świt, ja pierdolę, co za typ
mówiłeś, że jesteś koleś, to pij
[refren]
co jest, mówisz idź stąd, tam, dalej
mimo wszystko dam radę
polej, to nasz hip hop, więc nam nalej
towarzystwo zaprane, towarzystwo zaćpane
zrobi wszystko, by dalej ćpać
ja dalej gram i mam już taki stan
że mam wyjebane na wszystko
[zwrotka 3: konkretzs]
to jest konkretny rap, konkretny hip hop
konkretny mc, z konkretną przekminką
my nie robimy nic, tylko bierzemy co nasze
za każdym razem, jak z rapem ruszamy w trasę
pompujemy zacier, dzieciaki się jarają
w telewizji cisza, bloki swoją prawdę mają
moi ludzie mają w sobie jedną, wielką miłość
która każe nam iść na jakość, a nie ilość
za dobry rap, niech spłonie bat
cały świat kocha wytykanie naszych wad
my wysyłamy faka, w stronę takiego świata
co z was tak zapierdala, kurwa wasza strata
lamusy w mediach boją się hip hopu
lamusy na osiedlach, nie wychodzą z bloków
nie mają tu perspektyw dla swych zjebanych snów
oni mają problem, a my mamy luz
[refren]
co jest, mówisz idź stąd, tam, dalej
mimo wszystko dam radę
polej, to nasz hip hop, więc nam nalej
towarzystwo zaprane, towarzystwo zaćpane
zrobi wszystko, by dalej ćpać
ja dalej gram i mam już taki stan
że mam wyjebane na wszystko
tekst i adnotacje na rap g*nius polska
lirik lagu lainnya :
- kumpulan lirik lagu glint › lirik lagu the default – glint
- kumpulan lirik lagu the blood brothers › lirik lagu laser life (nick zinner remix) – the blood brothers
- kumpulan lirik lagu paul hardcastle › lirik lagu just for money (12″ remix) – paul hardcastle
- kumpulan lirik lagu drexx the moon god › lirik lagu 9th cloud of suicide – drexx the moon god
- kumpulan lirik lagu wizja lokalna › lirik lagu stereotypy – wizja lokalna
- kumpulan lirik lagu les louanges › lirik lagu guérilla – les louanges
- kumpulan lirik lagu azul › lirik lagu icy – azul
- kumpulan lirik lagu paifan › lirik lagu στoν oρίζοντα – paifan
- kumpulan lirik lagu brigitte bardot › lirik lagu tu es le soleil de ma vie – brigitte bardot
- kumpulan lirik lagu chaoze one › lirik lagu kein mensch ist illegal – chaoze one