lirik lagu bracie mój – bonson
[refren: bonson]
nie każdy tu to przyjaciel, nie każdy tutaj to wróg
nie widzisz wad, to zapłaczesz, nie widzisz zalet, no cóż
więc bracie mój, też znam ten ból, też braknie tchu
w plecach jest nóż, przebaczcie mu, nie płaczę już
nie każdy tu to przyjaciel, nie każdy tutaj to wróg
nie widzisz wad, to zapłaczesz, nie widzisz zalet, no cóż
więc bracie mój, też znam ten ból, też braknie tchu
w plecach jest nóż, przebaczcie mu, nie płaczę już
[zwrotka 1: bonson]
te same daty w dowodach, ta sama droga do piekła
wóda nam ciekła po brodach, dupa uciekła, nie ta, to następna
więc dolej oliwy do ognia, dolej do pełna
ja i mój brat * poradnik, jak przyłożyć w j*pę, a potem do serca
nigdy nie chciałem źle, chociaż słowa, jak kosa w bebech
gdyby ich przyszło ciąć, pokaż mi gdzie, to tam będę
gdyby ich przyszło sto, proszę cię bracie mój
ty przy mnie zawsze stój, czuwaj, gdy padnie trup
[refren: bonson]
nie każdy tu to przyjaciel, nie każdy tutaj to wróg
nie widzisz wad, to zapłaczesz, nie widzisz zalet, no cóż
więc bracie mój, też znam ten ból, też braknie tchu
w plecach jest nóż, przebaczcie mu, nie płaczę już
nie każdy tu to przyjaciel, nie każdy tutaj to wróg
nie widzisz wad, to zapłaczesz, nie widzisz zalet, no cóż
więc bracie mój, też znam ten ból, też braknie tchu
w plecach jest nóż, przebaczcie mu, nie płaczę już
[zwrotka 2: deys]
słuchałem bonsa, jak nie było mojej ksywy nigdzie
pomyśl, jak czuję się, jak wpierdalam się z buta w płytę
przyjaźni zgasło już kilka, ja siedzę tu jak na szpilkach
choć nie chcę szyć, albo wody lać, wody lać
tylko upiory i strachy, znów samobójcy i dachy
a ona mówi, że to ze mną jest coś nie tak
mniemam jak zawsze, pacynki na taśmie od bólu żrą
[refren: bonson]
nie każdy tu to przyjaciel, nie każdy tutaj to wróg
nie widzisz wad, to zapłaczesz, nie widzisz zalet, no cóż
więc bracie mój, też znam ten ból, też braknie tchu
w plecach jest nóż, przebaczcie mu, nie płaczę już
nie każdy tu to przyjaciel, nie każdy tutaj to wróg
nie widzisz wad, to zapłaczesz, nie widzisz zalet, no cóż
więc bracie mój, też znam ten ból, też braknie tchu
w plecach jest nóż, przebaczcie mu, nie płaczę już
[zwrotka 3: szpaku]
mamy medale za te papierki aluminiowe
mamy nagrody za teleskopy na kurwach łamane
toksyczne osiedle, jak czarna mamba
przepadasz na zawsze, jak czarna mamba
papa, kapie ciągle sm*tek na głowie
na naszych kaskach, dragi i kory
jak piję wódę, to zamknij mnie w chacie i zabierz telefon
byłem wrażliwy na zło, dopóki nie zalał mnie beton
lirik lagu lainnya :
- kumpulan lirik lagu leith ross › lirik lagu to me – leith ross
- kumpulan lirik lagu donovan › lirik lagu superlungs (second version) – donovan
- kumpulan lirik lagu grace enger › lirik lagu the cut – grace enger
- kumpulan lirik lagu alan walks › lirik lagu thank you for listening – alan walks
- kumpulan lirik lagu josh tate little t › lirik lagu stop bullying remixed – josh tate (little t)
- kumpulan lirik lagu bandana › lirik lagu yamaha – bandana
- kumpulan lirik lagu mark carpio › lirik lagu just the way you are – mark carpio
- kumpulan lirik lagu paul small › lirik lagu life’s not fair but i don’t care – paul small
- kumpulan lirik lagu kinfolk jon lil xan teven cannon › lirik lagu rebound – kinfolk jon, lil xan & $teven cannon
- kumpulan lirik lagu xxxmentally › lirik lagu reflection – xxxmentally