lirik lagu taka karma – bonsoul
[zwrotka 1]
ktoś wjebał cały sos w kasynie, we łbie skok na dynie
piąta nocka płynie, weź mnie fiknij z tąd na chwilę
zara oddam, ile? dwieście? luźno, dobra, synek, pa
teraz złom da linie, wszystkim stawiam, co? daj linę
a wcześniej wciskał lewy towar komuś
kontakt to mu podał ziomuś, co ma lombard w domu
morda, dołóż bo mam zrozum gościa, co mu
nawciskałem, że na ośce to se biorę koks jak shogun, ty
ten dokłada i uśmiecha się i elko, spadaj
dołożyłby mu nawet piątkę w credo, cześć, pozdrawiam
dołożyłby mu nawet dychę bo ten ped to baran
i nie ogarnia, że wziął parcha z czymś, a nie wziął dziada
ktoś czyści właśnie gajer, kochanka pachnie channel
ktoś czyści czarne naje jadąc jego autem w balet
i wciśnie każdej bajer w knajpie gdzie są raczej tanie drinki
i gdzie zna się z barem, w drinka wkładka wpadnie dla niej
ona powiedziała mamie, że nie wróci późno
chłopakowi, że się spóźni, trudno, kocha się nie wkurwi
zdrówko i wciska już do jego furki dupsko
a idź że w chuj, ty kurwo, tfu
[refren]
a przecież nic się nie może stać
jakby co, odpowiesz “to nie ja”
przecież zwykle nie robię tak
o co ta afera? proszę was
bo przecież nic się nie może stać
jakby co, odpowiesz “to nie ja”
karma, co to w ogóle jest za bladź?
o co ta afera? proszę bardzo
[zwrotka 2]
no siemasz, morda, jak tam? osiedla to zagadka
ktoś przegra, ktoś załatwia
ktoś nie znał, ktoś ma w aktach
odebrać sos za dziadka, ktoś wydzwania
ktoś zamartwia się, bo ktoś na czas
miał przyjść do domu, trzecia doba martwa, cisza
słabo kminisz, nara, wita, czas to pieniądz
pieniądz chuj, jak go szukasz trafiasz przypał
po kasynach stara klika, trzy siódemki, zaraz lipa
pożycz, oddam, znasz mnie, co? wyglądam jak bandyta?
nie wyglądasz gościu w ogóle, brzmisz tak samo
to se kminie, całe gówno, po chuj ciągniesz?
a rapery brzmią ułomnie, ale to już wers na sklejkę
musiałbym se odciąć uszy żeby, kurwa, przestać cierpieć
cierpienie każe pisać, się klei w sumie bajer
no witam, nowy bonsoul, znowu se kupię naje
[refren]
a przecież nic się nie może stać
jakby co, odpowiesz “to nie ja”
przecież zwykle nie robię tak
o co ta afera? proszę was
bo przecież nic się nie może stać
jakby co, odpowiesz “to nie ja”
karma, co to w ogóle jest za bladź?
o co ta afera? proszę bardzo
[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]
lirik lagu lainnya :
- kumpulan lirik lagu jerry cervantes › lirik lagu el poder del cristiano (con janleydi batista) – jerry cervantes
- kumpulan lirik lagu jairzinho › lirik lagu matta – jairzinho
- kumpulan lirik lagu animal farm › lirik lagu 1 – animal farm
- kumpulan lirik lagu robson pro › lirik lagu bierz to – robson pro
- kumpulan lirik lagu deviana safara › lirik lagu rontang ranting – deviana safara
- kumpulan lirik lagu yvonne elliman › lirik lagu sunshine – yvonne elliman
- kumpulan lirik lagu q da fool › lirik lagu into it – q da fool
- kumpulan lirik lagu morphine suffering › lirik lagu only you (acoustic version) – morphine suffering
- kumpulan lirik lagu einar stray orchestra › lirik lagu dear bigotry – einar stray orchestra
- kumpulan lirik lagu attic › lirik lagu scrupulosity – attic