lirikcinta.com
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lirik lagu no name – bzyku x korek

Loading...

[verse 1: korek]
jeb, jeb, jeb, jeb, siemano bejbe to będzie co?
przejebane, wyjebane, dojebane show
kiedy my zapodamy sobie do pętli we troje tobie pada banger f-l-l-low
uuu… sobie le-lecę w górę i wyjebane mam #andreas lubitz
a ty się zamknij lepiej w kabinie tam #andreas lubitz
ha-ha cipy my te combo na fa-ta-lity
a przy tym co ty robisz głupio mi machać łapami #nick vujicic
moja każda linia błękitna bo – wszystkim da radę
woah.. korek chujowy taksówkarz bo – no nie mogę cie zawieźć
haa-ha wpada wataha na atak i dopada wacka nawijka
dopracowana na maksa na winklach, wciąż katowana przy blantach, piwkach, stale ta sama na ławkach, klika, to ma publika
i mi tam styka póki nie wydam fizyka bi-bi-bijaacz
kto to? k do k, bzyku, komil kolaboracja, ze snu
pewnie, że wierzymy w boga no bo wiara w siebie na pierwszym miejscu, menciu
wie-wiesz już, a jeśli nie uwaga spoiler
typie nawet t-1000 się nie pozbiera kiedy nasza płyta pierdolnie, oh yeah!

[verse 2:bzyku]
takie to trio – ombre, zabieramy teraz tlen tobie
sorry typy bo nie muszę płynąć z prądem żeby spędzać sen z powiek
nie macie skrzydeł? ale sm-tno kurwa, nie pozdrawiam
mimo wzrostu patrzę z góry jak jesus na was
poka mi takiego przed tysiakiem, co tak hula-hula
muszą te typy ważyć słowa bo ich teksty to makulatura
teraz artura tura tu rapu marnuje bardzo
choć paru kiedy tu wydaje płytę para się nekromancją
bać się o mój progres stary? powiedz lepiej że to ściema
to tak jakby lucky luke się ba-ba-bał własnego cienia
znowu pora na nagranie, znowu się muszę głowić
prędzej sobie strzele w banie, nim zboczę z drogi
płodzę sobie wers za wersem to cesarsko cięte zwroty
rządzą niepodzielnie chociaż mam na to mały jeszcze popyt
flow takie wybuchowe jakby ktoś mi wpierdolił w gębę trotyl
bzyku – no name, komil leć, robi tu potęgę #gothic

[verse 3:komil]
typie ciągle nawalamy tu bez spiny
więc kiedy pędzę czuję wiatr we włosach
z grzywą jak pędzel dlatego wiecznie mówią na mnie kozak
poznasz nas po głosach, na wszystkich stawiamy krzyżyk
komil, bzyku, korek! to projekt x, kminisz?
trzy razy “tak” faktor rapem mamy taki, że przechodzimy dalej
gdybyśmy byli w x factor mów nam team karzeł
3 razy 170, punche zostały sprzedane
młoty jak głową o ścianę walą jak w te dechy dalej
nadużywasz w trackach jaków panie raper to nie sk!lle
dla takich tracków wacku mogę być zoofilem
jak nie zkminiłeś to porównaj mnie do hashtaga
dla tych paru linii będą się za mną wstawiać
albo ze mną jak 15 wers idę chlać
z szesnastym rozjebałem kawałek tu bez dwóch zdań

[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]

lirik lagu lainnya :

YANG LAGI NGE-TRENDS...

Loading...