lirikcinta.com
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lirik lagu najlepszy towar – chada

Loading...

[zwrotka 1]
no co jest?
słuchaj, jestem pod blokiem, możesz schodzić już na dół, tylko weź i uważaj na cholernych sąsiadów
rozliczymy się później bo nie śmierdzi mi forsa, wciągasz to i już czujesz jak drętwieją ci dziąsła
resztę zostaw na potem, możesz k-mplom posypać
to jest najlepszy towar bracie, nie jakaś lipa
słuchaj, jakby ktoś pytał no to do mnie go skieruj, chyba jeszcze przez tydzień nie wymienię numeru
u mnie każdy to bierze, po tym czuje się lepiej, dla pewności samarkę lepiej schowaj w skarpetę
w eter rzucam to gówno i nie pękam jak kondom, jeśli chcesz no to ciebie także mogę w to wciągnąć
powiedz ziomkom, niech dzwonią, dziś pomogę każdemu
jeżdżę wszędzie, to dla mnie nie stanowi problemu
czemu patrzysz tak dziwnie?
chyba nie masz tych lęków, bracie bierz to po prostu i już za nic nie dziękuj

[refren] x2
nie bierz tego dosłownie, ale jest mi to bliskie, znów dostarczam najlepszy towar bez zanieczyszczeń […] wjeżdżam rzutem na taśmę, masz gwarancję człowieku, że przez tydzień nie zaśniesz

[zwrotka 2]
znowu dzwoni telefon, znowu klient pospiesza, tak to działa, bo w końcu z niczym tego nie mieszam
biorę kilka samarek, lecę do ciebie w dresach, mam to gówno, którego nie przepisze ci lekarz
może weź tego więcej?
to jest nie głupi pomysł
obiecuję, spróbujesz – będziesz zadowolony
w moich stronach tak robią, ja nie wciskam ci gówna, masz tu towar, którego z niczym już nie porównasz
rano wbijam do studia, po południu dzwoń śmiało
o mój boże, widzę po oczach, że cię wyrwało
całość dzielę na porcje i sprzedaje w detalu
nie miej mi tego za złe, ale wciągam cię w nałóg
paru gości to pali, reszta po prostu wciąga, takie czasy, na prawdę bracie, tak to wygląda
poproś ziomka o kartę, przyszedł czas by posypać, po całości, najlepiej po przekątnej stolika

[refren] x2

[zwrotka 3]
to ci doda emocji, nie oddadzą ich słowa
pełen odlot, którego każdy musi spróbować
dobra dzwonią następni, bracie muszę się spieszyć, jedną masz tu w gratisie, resztę piszę na zeszyt
ja tu grzeszę jak każdy, stuprocentowy chada, tak się składa, że nie raz ziomuś sam to podjadam
słuchaj, sprawa jest prosta – jakby co, to mnie nie znasz
i pamiętaj dzieciaku, że to cię uzależnia
już nie zaśniesz tej nocy, tak jak pół tego miasta, znów ostrzegam, że ciężko z tego się wykaraskać
chętnie wezmę coś w zastaw, dziś ku temu się skłaniam, no bo wiem jak to jest, kiedy brakuje siana
w planach mam kilka kursów, więc rozglądam się wokół, no i wiedz, że w tym fachu nie przyjmuje się zwrotów
w sumie jestem już gotów, a więc ruszam na miasto
zapamiętaj – od dzisiaj jestem twoim dostawcą

[refren] x2

[tekst – rap g*nius polska]

lirik lagu lainnya :

YANG LAGI NGE-TRENDS...

Loading...