lirik lagu najlepszy towar – chada
[zwrotka 1]
no co jest?
słuchaj, jestem pod blokiem, możesz schodzić już na dół, tylko weź i uważaj na cholernych sąsiadów
rozliczymy się później bo nie śmierdzi mi forsa, wciągasz to i już czujesz jak drętwieją ci dziąsła
resztę zostaw na potem, możesz k-mplom posypać
to jest najlepszy towar bracie, nie jakaś lipa
słuchaj, jakby ktoś pytał no to do mnie go skieruj, chyba jeszcze przez tydzień nie wymienię numeru
u mnie każdy to bierze, po tym czuje się lepiej, dla pewności samarkę lepiej schowaj w skarpetę
w eter rzucam to gówno i nie pękam jak kondom, jeśli chcesz no to ciebie także mogę w to wciągnąć
powiedz ziomkom, niech dzwonią, dziś pomogę każdemu
jeżdżę wszędzie, to dla mnie nie stanowi problemu
czemu patrzysz tak dziwnie?
chyba nie masz tych lęków, bracie bierz to po prostu i już za nic nie dziękuj
[refren] x2
nie bierz tego dosłownie, ale jest mi to bliskie, znów dostarczam najlepszy towar bez zanieczyszczeń […] wjeżdżam rzutem na taśmę, masz gwarancję człowieku, że przez tydzień nie zaśniesz
[zwrotka 2]
znowu dzwoni telefon, znowu klient pospiesza, tak to działa, bo w końcu z niczym tego nie mieszam
biorę kilka samarek, lecę do ciebie w dresach, mam to gówno, którego nie przepisze ci lekarz
może weź tego więcej?
to jest nie głupi pomysł
obiecuję, spróbujesz – będziesz zadowolony
w moich stronach tak robią, ja nie wciskam ci gówna, masz tu towar, którego z niczym już nie porównasz
rano wbijam do studia, po południu dzwoń śmiało
o mój boże, widzę po oczach, że cię wyrwało
całość dzielę na porcje i sprzedaje w detalu
nie miej mi tego za złe, ale wciągam cię w nałóg
paru gości to pali, reszta po prostu wciąga, takie czasy, na prawdę bracie, tak to wygląda
poproś ziomka o kartę, przyszedł czas by posypać, po całości, najlepiej po przekątnej stolika
[refren] x2
[zwrotka 3]
to ci doda emocji, nie oddadzą ich słowa
pełen odlot, którego każdy musi spróbować
dobra dzwonią następni, bracie muszę się spieszyć, jedną masz tu w gratisie, resztę piszę na zeszyt
ja tu grzeszę jak każdy, stuprocentowy chada, tak się składa, że nie raz ziomuś sam to podjadam
słuchaj, sprawa jest prosta – jakby co, to mnie nie znasz
i pamiętaj dzieciaku, że to cię uzależnia
już nie zaśniesz tej nocy, tak jak pół tego miasta, znów ostrzegam, że ciężko z tego się wykaraskać
chętnie wezmę coś w zastaw, dziś ku temu się skłaniam, no bo wiem jak to jest, kiedy brakuje siana
w planach mam kilka kursów, więc rozglądam się wokół, no i wiedz, że w tym fachu nie przyjmuje się zwrotów
w sumie jestem już gotów, a więc ruszam na miasto
zapamiętaj – od dzisiaj jestem twoim dostawcą
[refren] x2
[tekst – rap g*nius polska]
lirik lagu lainnya :
- kumpulan lirik lagu nazia marwiana › lirik lagu lebih dari segalanya – nazia marwiana
- kumpulan lirik lagu tortu aka o d d m › lirik lagu fake rappers – tortu aka o.d.d.m
- kumpulan lirik lagu the villains calgary › lirik lagu [untitled] – the villains (calgary)
- kumpulan lirik lagu donse › lirik lagu tu mamá es abogada? – donse
- kumpulan lirik lagu chavo pierre bourne › lirik lagu deal is – chavo & pi’erre bourne
- kumpulan lirik lagu kevin and the bikes › lirik lagu dorkatology – kevin and the bikes
- kumpulan lirik lagu jai mohan › lirik lagu generic song about depression – jai mohan
- kumpulan lirik lagu 3s › lirik lagu monsters inc (no hook 2) – 3s
- kumpulan lirik lagu lil coarse dirt › lirik lagu never c u again – lil coarse dirt
- kumpulan lirik lagu cam blake › lirik lagu false hope (bonus track) – cam blake