lirik lagu biały kolor – cypis
[zwrotka 1]
siedzę po nocach, płaczę i piszę, właśnie w ten sposób, przerywam ciszę
znów za to samo przepraszam mamo, mam w głowie kibel, pieprzone siano
wiem, że ci przykro i serce ci pęka, syn ledwo żywy w pokoju klęka
to męka i ból, to krew pot i łzy
to ja jestem zły, na pewno nie ty
wybacz, że ranię, nie tak miało być
mi na tym świecie trudno już żyć
życzę ci zdrowia, którego mi brak
chciałem być wolny, fruwać jak ptak
a kończy się tak, że jestem ciężarem
nie śpisz i czekasz czy wrócę nad ranem
a ja nie wracam, sprawa zakończona, wybacz musiałem zapić demona
[refren]
raz się idzie, a raz leci
i po czasie w głowie świeci
raz się leci, a raz spada
raz się niszczy, raz układa
biały pięknym jest kolorеm
potem staje się horrorem
niе zaufasz to odpadniesz
jak leciałeś, to tak spadniesz
raz się idzie, a raz leci
i po czasie w głowie świeci
raz się leci, a raz spada
raz się niszczy, raz układa
biały pięknym jest kolorem
potem staje się horrorem
nie zaufasz to odpadniesz
jak leciałeś, to tak spadniesz
[zwrotka 2]
wtrącony do lochu, ja więźniem prochu
ten gnój wyniszcza i to po trochu
dłonie się pocą, chodzę nerwowy
mogę umierać, jestem gotowy
będzie wam lżej, gdy się usunę
po co ten strach, za dużo frunę
po co zmartwienia i wylane łzy
męczy się ja i męczysz się ty
ranię rodzinę, kochać nie umiem
szukałem kogoś, kto mnie zrozumie
w sumie to nie chcę twojej pomocy
nie sypiam w dzień, płacze po nocy
tak było kiedyś, dziś to wspomnienia
na właśnie życzenia, wchłonęła mnie ziemia
do zobaczenia po drugiej stronie
zamknąłem powieki i to na wieki
[refren]
raz się idzie, a raz leci
i po czasie w głowie świeci
raz się leci, a raz spada
raz się niszczy, raz układa
biały pięknym jest kolorem
potem staje się horrorem
nie zaufasz to odpadniesz
jak leciałeś, to tak spadniesz
raz się idzie, a raz leci
i po czasie w głowie świeci
raz się leci, a raz spada
raz się niszczy, raz układa
biały pięknym jest kolorem
potem staje się horrorem
nie zaufasz to odpadniesz
jak leciałeś, to tak spadniesz
raz się idzie, a raz leci
i po czasie w głowie świeci
raz się leci, a raz spada
raz się niszczy, raz układa
biały pięknym jest kolorem
potem staje się horrorem
nie zaufasz to odpadniesz
jak leciałeś, to tak spadniesz
raz się idzie, a raz leci
i po czasie w głowie świeci
raz się leci, a raz spada
raz się niszczy, raz układa
biały pięknym jest kolorem
potem staje się horrorem
nie zaufasz to odpadniesz
jak leciałeś, to tak spadniesz
lirik lagu lainnya :
- kumpulan lirik lagu melissa mccarthy › lirik lagu poor unfortunate souls – melissa mccarthy
- kumpulan lirik lagu salems corydalis › lirik lagu sunsets – salem’s corydalis
- kumpulan lirik lagu обоссаные ноги obossanyye nogi › lirik lagu nominal – обоссаные ноги (obossanyye nogi)
- kumpulan lirik lagu hannes diem › lirik lagu alles brennt – hannes diem
- kumpulan lirik lagu tyla jane › lirik lagu no drama – tyla jane
- kumpulan lirik lagu impaled divinity › lirik lagu verdict of suicidal compulsion – impaled divinity
- kumpulan lirik lagu sarah skinner › lirik lagu die young – sarah skinner
- kumpulan lirik lagu misho › lirik lagu biti beat (yerb xpuma beaty) – misho
- kumpulan lirik lagu raz fresco › lirik lagu the story continues – raz fresco
- kumpulan lirik lagu antillectual › lirik lagu action reaction – antillectual