lirik lagu dzieciak – deobe/dena
[zwrotka 1]
kiedyś dzieciak nie anioł, diabeł też nie
poznałem różny świat, różne, jego wersje
ulice znam, nie tylko jak zwykły przechodzień
byłem tam co dzień, hajs to bodziec
co powiesz na to? wiem, że skreśliłeś mnie za wcześnie
widziałeś kartoteki pełne przestępstw!
w sugestiach wyczuwany bezsens. presja
co ty to mesjasz? popatrz z jakiego teraz patrzę miejsca!
chłopak po przejściach, możesz mnie nazwać jak chcesz
i tak mam swoją mantrę, wiem czego pragnę
no co? może chcesz jeszcze, retrospekcji?
młody awanturniczy kibic legii
bójki, kradzieże, zyski, straty. życie nie statyw na etapy
sztuka to nie poprzestać na tym, co złe i głupie
młodość się rządzi swoim prawem, silni w grupie
a teraz rap, praca, sport i coraz bliżej celu
a ty jak chcesz wydawać sondy, lepiej celuj
[refren]
na co dzień inny rap, nie sm-tny, nie uliczny
na co dzień inny rap, wesoły, spontaniczny
na co dzień w głowie mniej retrospekcji
opanowana sztuka carpe diem do perfekcji…
na co dzień inny rap, nie sm-tny, nie uliczny
na co dzień inny rap, wesoły, spontaniczny
na co dzień w głowie mniej retrospekcji
opanowana sztuka carpe diem do perfekcji…
[zwrotka 2]
pamiętnik dziecka, zdjęcia, uwag dziennik, pamiętam
trzy moje ciosy, jego wstrząs mózgu i te słowa:
mam cię dosyć! kilka wstydliwych faktów
zbita szyba, pod pachą radio blaupunkt
nagle nie bankrut – już tych kilka nowych bluz w szafie
bardziej nerwowy więcej napięć
widzę w tym mieście się gdzieś tam bieg kilka lat wstecz
wieczny śnieg nawet w upalny dzień
każdy sen był tak jak wieczny koszmar
pozostawiony sobie sam ze łzami w oczach
w najgorszych chwilach brakowało, by ktoś je otarł
dzieciak co się tak miotał
skreślić go, uśmiercić go, a co tam
z kluczem na szyi śmigał po blokach
wierząc, że w jego życiu też być cieplej może
boże dlaczego ja? pytał się modląc
boże, dlaczego sam usypiam płacząc pod tą zimną kołdrą?
dzieciak lat kilka, może kilkanaście
szkolny pedagog zrobił wszystko, by obeszło się bez następstw. udało się wyszedłem cało chociaż ciężki crash test
[refren]
na co dzień inny rap, nie sm-tny, nie uliczny
na co dzień inny rap, wesoły, spontaniczny
na co dzień w głowie mniej retrospekcji
opanowana sztuka carpe diem do perfekcji…
na co dzień inny rap, nie sm-tny, nie uliczny
na co dzień inny rap, wesoły, spontaniczny
na co dzień w głowie mniej retrospekcji
opanowana sztuka carpe diem do perfekcji…
[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]
lirik lagu lainnya :
- kumpulan lirik lagu lifeway worship › lirik lagu king of kings – lifeway worship
- kumpulan lirik lagu moaning lisa › lirik lagu inadequacy – moaning lisa
- kumpulan lirik lagu kaskade › lirik lagu disarm you [grey remix] – kaskade
- kumpulan lirik lagu tyler marie › lirik lagu hav – tyler-marie
- kumpulan lirik lagu legendene › lirik lagu wildlife 2018 – legendene
- kumpulan lirik lagu chans night out › lirik lagu don’t mind me too – chan’s night out
- kumpulan lirik lagu marisa mckaye › lirik lagu guy in a coffee shop – marisa mckaye
- kumpulan lirik lagu loveni › lirik lagu vice et vertu – loveni
- kumpulan lirik lagu nessuno › lirik lagu ruby sparks – nessuno
- kumpulan lirik lagu adjy › lirik lagu where june meets july: iv. o tonight – adjy