lirikcinta.com
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lirik lagu życie to diler – dj soina

Loading...

[cuty: dj soina]
to ja i moja grupa
jestem bardem z pdg cartel
korzystam z życia bo nie będę wiecznie młody
tak musi być nie może być inaczej
[zwrotka 1: rafi]
dziś robię boom
wokół siebie szum
widać dywan głów
połączenie bitu i słów
porusza tym znów tłum
czuć w powietrzu luz
a w uszach buja groove
talent który dał mi bóg
daję z siłą ludzi dwustu
nie stój jak słup tylko zrób coś ze sobą
porusz lewą ręką potem lewą nogą
potem porusz swego ciała drugą połową
najpierw powoli tak jak byś był pod wodą
dobrą drogą idziesz
moje logo widzisz
z mego rapu szydzisz to zdziwisz się srogo
nie bądź głupi jak goofy
bo hip*hop’u nie kupisz
jak się skupisz to zapłonie sufit wraz z podłogą
hej dj daj seta
przerwijmy letarg
muza mknie jak kometa
z siłą dwustu petard
start a nie meta
rap nie heavy metal
nie czujesz tego to coś z tobą nie tak
[cuty: dj soina]
grzeję się w blasku rapu który niosę miastu
to ja i moja grupa
wiozę się pomału
kulam rap przez świat gdzie zysków ile strat
mój rap jest walki sztuką o respekt i przetrwanie
to ja i moja grupa
jestem bardem z pdg cartel
korzystam z życia bo nie będę wiecznie młody
tak musi być nie może być inaczej
[zwrotka 2: qlop]
życie nie rozpieszcza, ale ja z nim będę grał fair
choć nieraz po skosie to się idzie jak laufer
poznasz mnie po głosie łatwiej niż cyndi lauper
a to pokłosie tego, że nie jestem raper*bamber
o dobry losie! nie czaj się jak camper
ja się buntuję, robię strajk jak counter
nie działam dla korpo, ale mów mi headhunter
qu el o pe – p.d.g. kartel
radykalniejszy od czarnych panter
twardo po ziemi stąpam jak martens
a z głową w chmurach i teraz łap sens
biorę co moje, joie mnie tu nie zamulą
nie palę już jak smok, smoki już palą jak qlop
piję jak polak, normalnie moczymorda
choć nie jestem zoofilem, nieraz wyjebałem orła
grunt, że się podnosisz, bo tutaj to norma
[cuty: dj soina]
grzeję się w blasku rapu który niosę miastu
to ja i moja grupa
wiozę się pomału
kulam rap przez świat gdzie zysków ile strat
mój rap jest walki sztuką o respekt i przetrwanie
to ja i moja grupa
pdg co?! pdg, pdg
korzystam z życia bo nie będę wiecznie młody
tak musi być nie może być inaczej
[zwrotka 3: qlop]
czasem by wybudować nowe, to stare tutaj burzą
słońce bywa po, ale też i przed burzą
bo choć życie jest podróżą, to nie „pensjonat pod różą”
cyganki z rąk wróżą, wzrok mrużą i już
beng się wyświetla, tym co kruszą susz
tu rząd nic ci nie da, niech idzie pod nóż
a opinie, inne zdanie to kolokwialnie jebię
nie jestem kleptomanem, więc nie biorę nic do siebie
[zwrotka 4: rafi]
weź stary nie kombinuj jak koń pod górkę
choć tu tutaj zróbmy tu burdel w chuj tej
ten bit to statek
nie wyleć za burtę
zamknij oczy i popłyń z nurtem ejweź stary nie kombinuj jak koń pod górkę
choć tu tutaj zróbmy tu burdel w chuj tej
ten bit to statek
nie wyleć za burtę
zamknij oczy i popłyń z nurtem
[cuty: dj soina]
chcemy prosto żyć
tak jak się należy
prosty rap proste, że nie znajdziesz kłamstw w nim
grzeję się w blasku rapu który niosę miastu
wiozę się pomału, wiozę się pomału
tak jak się należy
mój rap jest walki sztuką o respekt i przetrwanie
tak musi być nie może inaczej

lirik lagu lainnya :

YANG LAGI NGE-TRENDS...

Loading...