lirik lagu pół jawa – donguralesko
noc zimna jak lód i ryby nie biorą
w sercu masz chłód a w oddechu masz gorąc
czy słucha cię bóg, czy to tylko monolog
sam nosisz swój ból i masz wciąż tego sporo
po co cały ten znój, tak ciężko to pojąć
wokół roi się tłum, jesteś sam z nimi stojąc
gdy przelewa się żółć, gdy się rany nie goją
pośród zabójczych pól, która rola jest twoją?
[zwrotka 1]
to miejskie zoo to mój dom, jestem stąd każdym calem
don, wędruję do oz z blaszanym drwalem
płonie babilon, jak to śpiewał izrael
martwa cisza po strzale
wiruje noc, wiruje blok, nie śpi jak harlem
gram jak marley, jadę z niekończącym się balem
nie żałuję dziś wcale, pluję słowem – ckm
pośród planety szaleństw, żeglujemy znów w szkwale
[refren]
pół jawa a pół sen
tylko ja i mój cień
jak czerń i biel
tworzymy wzór zen
pół sen a pół jawa
tu czеrń bywa biała
a biel lubi czerń udawać
pół jawa a pół sen
tylko ja i mój ciеń
jak czerń i biel
tworzymy wzór zen
pół sen a pół jawa
tu czerń bywa biała
a biel lubi czerń udawać
[zwrotka 2]
spadam z nieba w małych porcjach, w kapsułkach
zostawiam ślad dna na bibułkach
w niebo ślę dymu kółka, lecą ponad miasto
wiszą tam jak pustułka
spójrz w górę jak wisi nowych czasów zwiastunka
pod nią szarość i las niedomówień i półprawd
bo u mnie opium dla mas w oklepanych formułkach
biją pokłony w pas, władza kłamie jak urban
dzisiaj inny jest czas, hula wiatr po podwórkach
w faji spalił się grass, trawa dawno pożółkła
ci co biegli przez las pochowali się w bunkrach
powiedzieli już pas, żyją życiem w podpunktach
w szept zamienił się wrzask, całe życie w komórkach
ciągle tęsknią do gwiazd, los to gorzka pigułka
flaga na maszt – kurs na blask
pożeglują dziś w dal, dumne nazwy na burtach
[refren]
pół jawa a pół sen
tylko ja i mój cień
jak czerń i biel
tworzymy wzór zen
pół sen a pół jawa
tu czerń bywa biała
a biel lubi czerń udawać
pół jawa a pół sen
tylko ja i mój cień
jak czerń i biel
tworzymy wzór zen
pół sen a pół jawa
tu czerń bywa biała
a biel lubi czerń udawać
noc zimna jak lód i ryby nie biorą
w sercu masz chłód a w oddechu masz gorąc
czy słucha cię bóg, czy to tylko monolog
sam nosisz swój ból i masz wciąż tego sporo
po co cały ten znój, tak ciężko to pojąć
wokół roi się tłum, jesteś sam z nimi stojąc
gdy przelewa się żółć, gdy się rany nie goją
pośród zabójczych pól, która rola jest twoją?
lirik lagu lainnya :
- kumpulan lirik lagu sonya june › lirik lagu ebonics – sonya june
- kumpulan lirik lagu marco xo › lirik lagu can’t lie – marco xo
- kumpulan lirik lagu cocktail › lirik lagu uma ma – cocktail
- kumpulan lirik lagu pey naz › lirik lagu you’ll cowards don’t even suck dick – pey naz
- kumpulan lirik lagu the flamin groovies › lirik lagu jumpin’ in the night – the flamin’ groovies
- kumpulan lirik lagu abady › lirik lagu a6fal alsa7h | أطفال الساحة – abady
- kumpulan lirik lagu gunna › lirik lagu speed it up – gunna
- kumpulan lirik lagu damian cordoba › lirik lagu te quise olvidar – damian córdoba
- kumpulan lirik lagu forecast › lirik lagu illinois – forecast
- kumpulan lirik lagu sinneyy › lirik lagu weak – sinneyy