lirik lagu drugi oddech – dop3
[refren]
jeżeli kiedyś braknie ci tchu – złap drugi oddech
chcesz wzbić się ponad tłum – złap drugi oddech
złap drugi oddech, kiedy reszta patrzy z pogardą
licząc, że stracisz w końcu wiarę w swą wartość
[1 zwrotka]
drugi oddech? dzisiaj to tylko ekwiwalent
dla wymagań, z których oplatamy wieczny harem
a to stres i talent, albo chociaż krok od presji
która stanowi chyba już od wieków tło groteski
mam tu na myśli życie ujarzmione przez absurd
mówię z perspektywy widza komicznego teatru
w którym kukły na sznurkach odpływają co noc
i dzięki psychodelikom wciąż pozostają sobą
wracając do punktu wyjścia kolejny dzień to bad trip
pośród wątpliwości, które mają zmienną treść i
widać gołym okiem co dziś może zburzyć rozmowę
dlatego coraz częściej oszczędzam swe struny głosowe
w oceanie m-s-ch-stów nie nabiorę wody w usta
bo znów politeizm kazałby im mnożyć bóstwa
więc w cieniu ich palisad wybuduję mauzoleum
patrząc na autodestrukcję, która tu gna do celu
[refren x2]
[2 zwrotka]
drugi oddech ? to skutek letargicznych ruchów
lub podobnie do innych przedsmak żywych trupów
daj mi piramidę potrzeb a z nią zrobię rewolucję
bo wtórne wodogłowie zdominuje beton wkrótce
mówię o płytkiej mentalności co na blokach z nagła
znalazła swoich sojuszników jak adwokat diabła
i tak zbiera plony przemierzając dalej ten miraż
w świecie, gdzie życie przypomina prawie „dzień świra”
żądam eksterioryzacji, bo to przecież chora wojna
a wścibskim bym polecił sprawdzić efekt w polaroidach
niech ta pogoń symbolicznie będzie ósmym cudem świata
i zamknie usta tym, co by chcieli umieć latać
ale amnezja to następstwo paru przewinień
wobec których potęga to tylko halun przez chwilę
dodaj fatalizm, który zwęża spektrum możliwości
a otrzymasz odpowiedzi na kilka chorych rozkmin
[refren x2]
[3 zwrotka]
drugi oddech ? to efekt uboczny szytego na miarę
zaufania, bo nawet uwagi nie są przywiązane
do spraw za które nie odpowie nam echo
a wyobraźnia jak widmo, już dawno nie jest zaletą
od paranoi, poprzez kilka złudnych wizualizacji
po kręte drogi zbudowane na kanwie własnych racji
dlatego idę pod prąd, opozycja tu jak blackout
dla pasywnych, którym los zostawił kurz na rękach
a ja w sumie to nie chciałem być egocentrykiem
ale życie zmusza czasem do posunięć, których nie przewidzę
więc może przez to jestem obojętny tudzież chcę
nawet kiedy wszystko wokół wali się jak wtc
[refren 1x]
lirik lagu lainnya :
- kumpulan lirik lagu verbo › lirik lagu verbo when i walk – verbo
- kumpulan lirik lagu blvth › lirik lagu tunnel life – blvth
- kumpulan lirik lagu marva whitney › lirik lagu it’s my thing (you can’t tell me who to sock it to) – marva whitney
- kumpulan lirik lagu worriers › lirik lagu most space – worriers
- kumpulan lirik lagu tohoshinki › lirik lagu with love – tohoshinki
- kumpulan lirik lagu bright light bright light › lirik lagu these things – bright light bright light
- kumpulan lirik lagu matti johannes koivu › lirik lagu lähtölauluja – matti johannes koivu
- kumpulan lirik lagu andre ramiro › lirik lagu habitat natural – andré ramiro
- kumpulan lirik lagu chris blackwood › lirik lagu freedom – chris blackwood
- kumpulan lirik lagu mula b louis › lirik lagu quote 500 – mula b & louis