lirik lagu równowaga – duchu
[ref.]
w taką noc jak ta, poczuj się tak jak się gorąco kochamy po blady świt i jak zapominamy jak mocno kochamy kwit
w taką noc jak ta, poczuj się tak jak się gorąco kochamy po blady świt i jak zapominamy jak się mocno…
[zwrotka 1: duchu]
włączam aparat i zaraz nakręcę film
a ty zakręć tym, co ci mama dała
biorę łyk tego co mi nalałaś
mógłbym tu być i zdziczeć, nie wstawać
póki skaczesz po mnie tak jakby cały świat był dla nas
mała, nie za nasz ostatni sos
to nie my mijamy słodkie życie o jebany włos
nabierz dymu w usta i o tym teraz nie piśnij nic
nie umiem ci powiedzieć jaka jesteś piękna
jakby nigdy nic, cicho, jak nigdy nic
a teraz weź łyka w usta, weź płyn, dym wypuść
rozgryź wargę, mogę tak siedzieć i patrzeć
i nagrywać to jak jesteś u szczytu
w jęku i krzyku, raz po raz
jesteś taka dobra, że nie muszę pić, by cię wysłuchać
taka dobra, że nie musimy się stukać
to dla ciebie nie wisi mi brak floty i praca
a powinny, bo zaczynam grać na festiwalach
a jak się nic nie jebie to świat i tak skończy się na nas
i kończy się na nas
i gdy cię brak są tylko chaos i hałas
jesteś jak równowaga, jesteś jak równowaga
im więcej posiadam
tym bardziej podkurwia ten cały syf
i robię sobie wyraźne powtórki ze starych dni
mówisz, że tak nie tracisz nic
jesteśmy jakby nic
przestań na jawie śnić
jak ci taki słaby być nie wstyd?
jak wygramy spojrzymy na dziś jak na stary film
poczuj się tak jak się gorąco kochamy po blady świt
i jak zapominamy jak mocno kochamy kwit
w taką noc jak ta poczuj się tak jak się gorąco kochamy
po blady świt i jak zapominamy jak się mocno… staramy
[zwrotka 2: emen]
razem się możemy nudzić, he, z twoim kalibrem
to prędzej zapijemy nudę
sami, bo dziś nie toleruję ludzi
a ty bardzo to lubisz, a ja bardzo to lubię
kiedy dreszcze zygzakami przechodzą przez mięśnie
nie mam na nic więcej ochoty niż patrzeć jak miękniesz
zamiast nazywać to co nas łączy
lepiej znowu się odezwę jak będę u ciebie w mieście
jeśli będę, ale póki co o tym nie myślę
bo czuję się jak little kid
kiedy świat ciśnie powolną limuzyną
prawem pasem pod prąd, bez nerwów
a z tyłu my
nic nie zmieniłbym i wiem, że to tylko na trochę
teraz odkładam wszytko na potem
czuję, że mogę wszystko
nawet to, co prysło za rogiem
zanim miałem potrzebę to złapać
rozpalasz ogień i nawet jeśli jesteś teraz sama
wróć do tamtego lata i poczuj się tak
jak się gorąco kochamy po blady świt
i jak zapominamy jak mocno kochamy kwit
[ref.]
[zwrotka 3]
możemy żyć w najlepsze, być najlepsi
nie patrzeć w tył na resztę
przy tobie czas płynie mi przez palce
i stygnie jak magma
świat na sekundę spuszcza mi z gardła
swoje linie papilarne
wiem, że poczekasz
kiedy powiem czas na mnie, muszę uciekać
poczuję znów się nastolatkiem
żaden problem zepsuć to
ale każdy problem mogę bez problemu zdjąć
bo kocham się w tobie w pięciu flow
nie wiem czy to dlatego, że każdy mój przyjaciel zna cię i lubi
a to bardzo ważne
czy dlatego, że mieszkamy daleko
nie mieliśmy czasu sprawdzić
jak nam jest naprawdę razem
gdzieś tu jesteś
jutro nie zapanuję nad tym jak bruce banner
i poczuję znów się nastolatkiem
pójdę po wódkę i gdzieś utknę znowu
bo wsiadasz wkrótce w autobus
zostawisz bluzkę w moim łóżku
a ja wrócę do pustego domu, d-mn
lirik lagu lainnya :
- kumpulan lirik lagu lagarto amarillo › lirik lagu mi mundo ideal – lagarto amarillo
- kumpulan lirik lagu julien dore › lirik lagu miami – julien doré
- kumpulan lirik lagu mediks › lirik lagu come back down – mediks
- kumpulan lirik lagu bubbi morthens › lirik lagu a er gott a elska – bubbi morthens
- kumpulan lirik lagu pentagono › lirik lagu o que? – pentágono
- kumpulan lirik lagu original pete b › lirik lagu 77.5 – original pete b
- kumpulan lirik lagu chefspecial › lirik lagu still don’t know – chef’special
- kumpulan lirik lagu james vane › lirik lagu the storm – james vane
- kumpulan lirik lagu salsa › lirik lagu mujer latina – sals’a
- kumpulan lirik lagu andrew rannells › lirik lagu tomorrow is a latter day – andrew rannells