lirikcinta.com
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lirik lagu rutynowe pole – este (pl)

Loading...

budzę się, kolejny dzień, nastał poranek
wszystko mnie boli czyli git, żyję dalej
egzystencję przesuwam na śniadanie
teraz kurwa daj mi spokój, póki nie wstanę

ahh

od rana telefony urywane, smsy, “mesendżery”
kurwa, ej co jest grane?
tylko ten pik pik czemu tu nikt mi spokoju nie daje?
picnic? weź zapomnij – zapierdalane
od rana do wieczora zajebany pracą
ty wiesz jak płacą, kiedy ci zależy to cię szmacą
i niby za co? charówa do usranej śmierci
jebani wygaszacze inteligencji
brak pensji, nieważne. targety robić masz te
od biedy do pieniędzy poniżone słowo każde
zwykły szary dzień, rutynowe pole
gdzie ludzie jak pojeby wypluwają flaki swoje

budzę się, kolejny dzień, nastał poranek
wszystko mnie boli czyli git, żyję dalej
egzystencję przesuwam na śniadanie
teraz kurwa daj mi spokój, póki nie wstanę.[x2]

ja tak jak ty, na codzień praktyk
widzę tu sporo kiedy brak tych
odruchów ludzkich, czyny nie bolą za to słowo
to silny bodziec, oni pierdolą bo nie mogą
dać rady sterowani tą chrobą
kariery szczeble odrapane do tynków
wyścig szczurów do lepszych budynków
ta gra jest brudna, bo nie kontrolowana
wyjebana twoja stała posada pielęgnowana
tu na chama zawijana, potem lecisz na kolana
życie dramat kiedy nie dajesz rady, morda zachlana
i styrana psychika nowy dzień cię wita
pokerowa mimika, powiedz kurwa gdzie logika?
za te wszystkie nadgodziny co robimy
postawimy wielką wierzę i te szczury wpierdolimy
z głodu zaczną walczyć, nawzajem siebie zjadać
aż zostanie jeden szczur, by nowych braci wyjadać

budzę się, kolejny dzień, nastał poranek
wszystko mnie boli czyli git, żyję dalej
egzystencję przesuwam na śniadanie
teraz kurwa daj mi spokój, póki nie wstanę.[x4]

lirik lagu lainnya :

YANG LAGI NGE-TRENDS...

Loading...