lirik lagu chillblok – flamma flame
[wszystkim twoim ziomom ojciec dał na prawko byku
wszystkim twoim ziomom ojciec dał na prawko byku]
[zwrotka 1]
wszystkim twoim ziomom ojciec dał na prawko byku
ja musiałem pomóc ziomom, którzy byli na odwyku!
latam sobie późną porą, muszę zrobić kilka tripów
zawsze kolo latam solo
zawsze żadnych narkotyków
każdy z bloków dzisiaj w moro
muszą zrobić jakiś przychód
mają wszystko pod kontrolą
nie wie o tym żadny przygłup
tamta lala jest pikolo, zrobię na niej kilka trików
dawaj mała chodź na moją, upalimy kilka hitów
ona chciała zrobić ze mną snapchat
chciała im pokazać, że jest fajna
a tu kolo życie to nie bajka
nie k-masz tego w swoich złotych najkach
moje ziomy stoją tu na klatkach
każdy trzyma sobie zioło w majtach
żaden nie wie co to minecraft
za to wiedzą co ci kurwa zabrać!
jak nie ma fejmu to blefuj
się kolo wychował na blokach
przynajmniej weż lala nie blefuj
bo każdy był na twoich torach
ty kolo bądź sobie przechuj
ale na ciebie już pora
niczym się nawet nie częstuj
nie zdążysz zapalić gibona
[refren]
ławka, chłopaki z bloków to mój właśnie chillblok
klatka, mój mały pokój, stąd się bierze real talk!
patrz na tych wielkich chłopów
nie chcesz od nich w ryj ziom!
zrobią dla mnie wszystko!
[zwrotka 2]
nigdy nie było tu hajsu
choć mama stawała na głowie
cieszyły te ciuchy z bazaru
dziś louis, hilfiger i lauren
dla mnie te ciuchy to szmaty
chcesz kolo wszystkie są twoje
dla mnie to nic nie znaczy
dla mnie to kurwa jest ch0r-
szanuje bloki, bo w nich dorastałem
one robiły za tatę
z bloku pochodzę i tu zostanę
nawet jak kupię se chatę
łączą nas więzi, łaczą nas plany
każdy tu mówi se bracie
my razem trzeźwi, razem pijani
razem palimy thc
coś mi tu mała dziś nie gra
jakoś cię już nie pamiętam
widuje, gdy wsiadasz do mietka
i kolo na piskach odjeżdża
my dziś cannabis i perła
tak typie się czas tutaj spędza
każdy tu w dresie jak skepta
ławka przy drzewie, nie penthouse
jedyne bloki w tym mieście
co mają własnego rapera do teraz
tu nie ma, że nie ma, nie ma się nie da
nie ma, że jebać, są kiedy trzeba
wszystkie te chwile jak melanż
gdy nie mogę poskładać ich w całość
usiądę na chwilę, pozbieram
bo czasem się coś wydawało
refren]
ławka, chłopaki z bloków to mój właśnie chillblok
klatka, mój mały pokój, stąd się bierze real talk!
patrz na tych wielkich chłopów
nie chcesz od nich w ryj ziom!
zrobią dla mnie wszystko!
lirik lagu lainnya :
- kumpulan lirik lagu shotta › lirik lagu viene la policía – shotta
- kumpulan lirik lagu aoc › lirik lagu homem ao chão – aoc
- kumpulan lirik lagu terror jr › lirik lagu terrified – terror jr
- kumpulan lirik lagu ngeniuz › lirik lagu hold it down – n’geniuz
- kumpulan lirik lagu jason chen › lirik lagu let me love you – jason chen
- kumpulan lirik lagu ceza › lirik lagu holocaust – ceza
- kumpulan lirik lagu sarah dawn finer › lirik lagu vasastan – sarah dawn finer
- kumpulan lirik lagu aphroe › lirik lagu denkzettel – aphroe
- kumpulan lirik lagu lkama dj miko › lirik lagu píšem – lkama & dj miko
- kumpulan lirik lagu miss caffeina › lirik lagu otoño y mariposas – miss caffeina