lirikcinta.com
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lirik lagu brzydal – floral bugs

Loading...

[zwrotka]
był sobie bardzo piękny chłopiec, który zawsze chciał być brzydki
lubił dziecinne bajki i odór menelskich winkli
był sobie chłopiec, a być może było dwóch ich, jednego kręci życie, drugiego ciągnie do trumny
był sobie chłopiec i jego brzydki brat bliźniak, jego zniszczona twarz mieściła się gdzie potylica
zakrywał ją włosami, nie chciał być dziwadłem w szkole, aż przyszedł moment gdzie pozwolił przejąć kontrolę
miał łeb na karku, a w tym przypadku nawet dwa, jego zły brat obrócił głowę i odsłonił twarz
teraz pod czapką będzie ukrywał się dobry brat, tamten otworzył flachę i zaczął się głośno śmiać
chłopiec poczuł siłę w tym, że zaczął wzbudzać strach, w tym że ukrył emocje i pozwolił bratu grać
to nadal jego ciało, lecz kierujе inna twarz, brat budował tożsamość, mały chłopiec poszedł spać
mijały lata zły rósł w siłę i dorastał podczas, tę drugą stronę przez tе lata trzymał sen, wygodna sprawa
oddał swe życie w ręce brata, nie wiedząc jeszcze swym w przyszłości zmierzyć się
tamten zdradzał i pił, odrażający typ, mieszał kokainę z whisky, okłamywał i gnił
to był prawdziwy brzydal, w końcu mu się udało, zawsze chciał mieć życie w którym idzie się na całość
któregoś dnia zabiło wspólne serce, dobry otworzył oczy gdy zły walił koks w łazience
“na kogo ona patrzy” * krzyczały myśli w głowie, niby widzi twarz złego, a patrzy na drugą stronę
z przerażeniem młodszy brat spod czapki zerknął na diabła, spał przecież parę lat, a w tym czasie nie dorastał
zły wydarł się na niego żeby wrócił w hibernację, spojrzenie tej kobiety obudziło drugą jaźnię
zły mówi że ogarnie, zaimponuje siłą, a dobry w głębi czuje, że to ich jedyna miłość
nagle jak zapomniany organ zaczyna działać wrażliwość
* “co ty ze mną zrobiłeś? jak to się wydarzyło?
nie dałeś mi dorastać, a oddałem ci kontrolę, ja jestem jeszcze dzieckiem, jesteś jebanym potworem.”
* “ty tego chciałeś, chciałeś być zły i podły, więc wybacz już za późno teraz żeby zostać dobrym.”
młodszy przekręcił głowę i nieśmiało zagadał, miała oczy anioła i była tu całkiem sama
a jego brat podstępnie w usta mu słowa wkładał, mówiąc by mu zaufał przecież żył za nich przez lata
i tak z randki na randkę raz mówił jeden, raz drugi, kłócąc się między sobą nagle zaczęli się gubić
leżeli z nią w hotelu i ściągnęła z nich czapkę i właśnie zobaczyła syjamską abominację
kładzie dłoń na policzku młodszego, słabego brata, mówiąc, że już nie musi dłużej nikogo udawać
zły krzyczał coś w poduszkę, a młodszy chłopak płakał, jąkając się żałośnie zaczął płaczliwie przepraszać
* “pora żebyś dorosnął, od zawsze byłeś dobry, czas porzucić tą maskę, ty musisz się tego pozbyć.”
od początku nie rozumiał, przecież zły się jej spodobał, a ona zaprzeczyła mówiąc, że wrażliwa strona
walczył z bratem miesiące, codziennie krzyczał w l*stro, musi się tego wyzbyć, za chwilę będzie za późno
aż w końcu znalazł siłę, wziął spirytus i skalpel, ona trzyma go za rękę mówiąc “razem damy radę”
zły wrzeszczał wniebogłosy kiedy chirurgiczne ostrze odcinało w małym chłopcu to co było w nim najgorsze
* “nie dasz rady beze mnie, to ja jestem twą siłą.” * nie zdawał sobie sprawy ile rzeczy się zmieniło
kiedy zerwali twarz z potylicy niczym plakat, mały chłopiec spojrzał z obrzydzeniem jeszcze w stronę brata
* “miałeś być moją siłą, miałeś być moim męstwem, a przyniosłeś mi tylko masę wstydu no i cierpień.”
złapała go za rękę jak wyrozumiały stróż, struczki łez mówiły więcej niż ten potok słów
* “teraz pora dorosnąć i znaleźć twoją siłę, nigdy nie byłeś zły, ty zawsze byłeś tymek.”

lirik lagu lainnya :

YANG LAGI NGE-TRENDS...

Loading...