lirik lagu marne szanse – frank (pl)
[zwrotka 1: frank]
wolę dziś zostać na chacie i napisać numer
niż wyjść na miasto i zjarać szlugę
bo ciągle nie wiem co z moim jutrem
nie chcę usłyszeć że jestem dureń
stracone szanse nawet nie powiedzą: “pa pa”
nie chcę się szlajać po klubie i myśleć
że moja szansa to tamta szmata
zamykam się w swoim pudle
nie obrastam w piórka jak pudel
mała garstka ludzi to zrozumie
nie wiem czy teraz sąsiada nie zbudzę
krzykiem nie kurwa po cukier
kryształem częstuję ktoś teraz niunię
tak łatwo o krzywdę, bo kto ją już poznał
ten asekuruje tu bliskich, rodzinę a nie wizerunek
i hajs, choć dobrze mieć wszystko jak trzeba
jak za luźne spodnie zaciskamy pas
żeby się znów nie wyjebać
przy tym nie stracić nadziei
no i dostępu do chleba
przestać się bać, że coś może podzieli
nas w drodze o kawałek nieba
słyszę, że kurwa fantazja poniosła nas znowu za bardzo
to ta przejażdżka jest, która dostarcza nam przygód
czasem nas wprowadza w bagno
nie można zaprzeczyć
bo twoje słowa przy tym to żadna wartość
nie można nikomu wierzyć
każdy tworzy świat który w końcu staje się prawdą
[refren: frank]
tony piachu przesypują się w klepsydrach
tu naiwne dusze bardzo pogubione w swoich myślach
a epicentrum tych doznań to kolejny raz banicja
staram się oszukać siebie znów, ale kurwa czar pryska
tony piachu przesypują się w klepsydrach
tu naiwne dusze bardzo pogubione w swoich myślach
a epicentrum tych doznań to kolejny raz banicja
staram się oszukać siebie znów, ale kurwa czar pryska
[zwrotka 2: ayamcamani]
stawiam kroki w ciszy, dookoła trochę ludzi, no i pełno pluskiew
odpuliłem kilku typów, zrobiło się luźniej
wołam cię * nie słyszysz, wczoraj myliłem cię z jutrem
będę tu na zawsze, nawet nie patrzę za burtę
dwa palce przy skroni * no bo celujemy w sukces
szczęście leży sobie gdzieś na potłuczonym l*strze
prędzej się wykrwawię, zanim kurwa mać odpuszczę
chcesz wiedzieć co czuję, opowiem ci o tym później
jak problemy z prawem i ćpuny i dragi i ziomki i kurwy i seks
zwykle tu szukamy szczęścia, a dostajesz w zamian tu wpierdol i pech
[refren: frank]
tony piachu przesypują się w klepsydrach
tu naiwne dusze bardzo pogubione w swoich myślach
a epicentrum tych doznań to kolejny raz banicja
staram się oszukać siebie znów, ale kurwa czar pryska
tony piachu przesypują się w klepsydrach
tu naiwne dusze bardzo pogubione w swoich myślach
a epicentrum tych doznań to kolejny raz banicja
staram się oszukać siebie znów, ale kurwa czar pryska
lirik lagu lainnya :
- kumpulan lirik lagu innocent x tyler rivers › lirik lagu on my line (feat. morgan fraser & fantciii) – innocent x tyler rivers
- kumpulan lirik lagu money boy › lirik lagu trap baby – money boy
- kumpulan lirik lagu charlie worsham › lirik lagu i-55 – charlie worsham
- kumpulan lirik lagu a l lloyd › lirik lagu banks of the condamine – a. l. lloyd
- kumpulan lirik lagu noma rtt clan › lirik lagu winabibi – noma (rtt clan)
- kumpulan lirik lagu queen bonobo › lirik lagu the lord does what he wants – queen bonobo
- kumpulan lirik lagu beaty heart › lirik lagu raw gold – beaty heart
- kumpulan lirik lagu yotam perel › lirik lagu birthday 22 – yotam perel
- kumpulan lirik lagu blueprint › lirik lagu unbreakable – blueprint
- kumpulan lirik lagu a3 outo › lirik lagu we undefeated – a3 -outo