lirikcinta.com
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lirik lagu ​melisa i xanax – hodak

Loading...

[refren]
od euforii do depresji, wierz mi
chcę uwolnić w sobie stres i pieprzyć ten wyścig, pieprzyć ten wyścig
od euforii do depresji, wierz mi
chcę uwolnić w sobie stres i pieprzyć ten wyścig, pieprzyć ten wyścig

[zwrotka 1]
lądowanie twarde, nie wiem co jest prawdą, a co jest kłamstwem
czasem nie ufam własnej matce
to nic personalnego mama, kocham i pozdrawiam
po prostu mam bałagan w głowie, chcę go poukładać
to nie plac zabaw, to jest pierdolona autostrada
nie siedzisz w mojej bani, no to się nie wypowiadaj
nie świecę przykładem, wiem, ale przynajmniej się staram
może pomoże lek, a może dziś porozmawiam sam ze sobą
no bo wiem, że nikt inny nie pomaga
to weszło w moją krew jak pierdolona zaraza
znowu prochy na sen, no bo stres zjada
nie palę bata bo bym chyba wyjebał na zawał
w wieku mojego brata jarałem jak jakiś rastafari [?]
osiedle północ skurwysynu, nie ursynów wwa
choć mam szacunek do klasyków i doceniam nadal

[refren]
od euforii do depresji, wierz mi
chcę uwolnić w sobie stres i pieprzyć ten wyścig, pieprzyć ten wyścig
od euforii do depresji, wierz mi
chcę uwolnić w sobie stres i pieprzyć ten wyścig, pieprzyć ten wyścig
[zwrotka 2]
melisa i xanax już mnie uspokaja
znów nie śpię do rana, choć nie miałem w planach
twój zapach jak kawa budzi we mnie diabła
znowu jesteś cwana, nim nie wróci karma
mam to w dna tak jak kendrick lamar
nienawidzę tego jak kolendry w daniach
w głowie tyle zła, tyle bredni naraz
szukać czegoś tam, to jak szukać ważnych maili w spamach
nie jest różowo w ciemnych okularach
ja siedzę tu rozdarty, jakby ktoś podrzucił granat
deszcz kapie na parapet, słychać jakby gromkie brawa
ja takie [?] wiesz, nie jestem dobry w pożegnania
po fakcie mądry tak jak każdy polak
nie oszukuję się, wiem, nie pasuje aureola
this is music for the villains, żadna nowa szkoła
życzę zdrowia moi mili, najważniejsza głowa

lirik lagu lainnya :

YANG LAGI NGE-TRENDS...

Loading...