lirikcinta.com
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lirik lagu oh wow – hodak

Loading...

[tag: danny seth]
ey 2k, this a madness, ha-ha-ha!

[zwrotka 1: hodak]
oh wow, młody h/2k to bomba (custom)
oh wow, trafiamy w te dziury jak gortat
spiorę jej dupę jak w mortal combat, oh
brand new nie żaden comeback
badam ten temat jak sonda
młody c-ssini z nią w drodze na mount blanc
ona chce się bawić cały dzień
kręci jointa – mówię kręć tym
klepię jak thc, mmm
ona nie lubi być grzeczna
strzelam w tą sukę jak tec-9
budzi się w niej znów bestia
znowu nie chce bym przestał
lubi ten brak powietrza, ey
brak powietrza
i lubi mój smak
ciągle zlizuje to paco rabanne
wpadamy w trans
robimy znowu to kolejny raz
latamy nago po domu jak w filmach
kocham jej dotyk i kształt jej tyłka
robię jej foty gdy polewa drinka
ej, inna niż każda dotychczas
ma usta pięknie jak jolie, rysy jak kolumbijka
i się stąd nigdzie nie rusza jakby nie miała wyjścia
mówiła w windzie mi – łukasz, lećmy gdzieś koło lipca

[refren: hodak]
z nią mógłbym zrobić bank albo kantor
hajs jebać z cargo, strzelać w bak policjantom
ona znowu przy mnie gra taką ważną
żart ma jak pesci, pluje w twarz wszystkim błaznom
śmiejemy się z tych par co się kłócą ciągle
albo z tych dam co się zachowują głupio-mądrze
ma w oczach blask kiedy patrzy na mnie zanim dojdzie
kocha się śmiać i pierdoli to co teraz modne

[zwrotka 2: hodak]
kocha upijać się tequilą i wieczory ze mną
oglądamy tarantino, leję jose cuervo
i nie wiem czy to miłość gdy jej rośnie tętno
wyjątkowo szybko jakbym depnął enzo
ona w dupie ma twoje vetements
ubiera się luźno i się nie przejmuje metką
jak wpada do mnie – zrzuca ciuchy prędko
i całe mieszkanie pachnie mi jak kenzo
tańczymy pijani gdzieś – bo jest piątek
chodźmy zjeść – mówi do mnie
drugi dzień z nią na bombie
rano sms od niej:
“chcę cię mieć, przyjedź po mnie
kochaj mnie nieprzytomnie”
znam ją krótko ale czuję jakbym poznał dawno
bo mnie rozumie – ja nie potrzebuję nic ponad to
ciągle się gubię, ona trzyma mnie przy ziemi twardo
ja to jak dureń – pewnie to popsuję dosyć łatwo

[refren: hodak]
z nią mógłbym zrobić bank albo kantor
hajs jebać z cargo, strzelać w bak policjantom
ona znowu przy mnie gra taką ważną
żart ma jak pesci, pluje w twarz wszystkim błaznom
śmiejemy się z tych par co się kłócą ciągle
albo z tych dam co się zachowują głupio-mądrze
ma w oczach blask kiedy patrzy na mnie zanim dojdzie
kocha się śmiać i pierdoli to co teraz modne

lirik lagu lainnya :

YANG LAGI NGE-TRENDS...

Loading...