lirikcinta.com
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lirik lagu livestory – homies [pl]

Loading...

[zwrotka 1: ebi]
na tej imprezie stałem pod parasolem
podbił ziomal zapytać co tam i zbić pione
mówię git kolo, hit to że miałem dziś nie pić co jest
odpowiedział, hit to nie pić w takim gronie
zginął w mig, poszedł dalej, ja szluge jeszcze odpalę
i obserwuje wszystkie twarze, każdy w świecie marzeń
dopijam łyk, bo końcówkę to zostawię i
schodzę na dół, znowu kolejka przy barze
pyta mnie typ, czy dziś smażę coś, nigdy dość
a odmówić nie wypada, asertywność spale
oddale na chwile się, bo dziś jest taki dzień, gdzie
obiecałem sobie, że nie wrócę nad ranem
mеlodie puszcza dj greek, choć to polski chłopak
leci drum&bass tańczą ludzie o czеrwonych oczach
melanż to lek, codzienności trzeba iść na opak
ale ważne żeby nie przedawkować w lotach
[refren]
spal trochę jazzu, dawaj homies na głośniki
odbij od problemów, pozwól się trochę wyciszyć
wzloty i upadki, zakoduj lepiej w pamięci
bo każdy nowy dzień, czyni cię tu coraz lepszym
spal trochę jazzu, dawaj homies na głośniki
odbij od problemów, pozwól się trochę wyciszyć
wzloty i upadki, zakoduj lepiej w pamięci
bo każdy nowy dzień, czyni cię tu coraz lepszym

[zwrotka 2: bunio]
ja na tej imprezie byłem z drugiej strony
mój człowiek jak morata, znów spalony
humoru tony, kłęby dymu ludzie honoru
wolnych rymów moje otoczenie sukinsynu
jak się masz mordeczko od tych tekstów tutaj gęsto
jedni przepalają berło inni uderzają w dancefloor
to widzisz często jeśli bywasz tam z nami a jeśli jeszcze tego nie wiesz to jesteśmy pojebani
to co mam w bani to zostawiam na jutro
a moje mordy przy barze mieszają już piwo z wódką
nie będzie nudni, wiem to na pewno
za dekami kiper czysty hip hop jebać techno
idę na górę widzę swoją kobietę
uśmiech od ucha do ucha i dlatego też się cieszę
podbijam pod parasol stoi ebi
jak zwykle fajka,buty nike
szybka gadka i spierdzielił
[refren]
spal trochę jazzu, dawaj homies na głośniki
odbij od problemów, pozwól się trochę wyciszyć
wzloty i upadki, zakoduj lepiej w pamięci
bo każdy nowy dzień, czyni cię tu coraz lepszym
spal trochę jazzu, dawaj homies na głośniki
odbij od problemów, pozwól się trochę wyciszyć
wzloty i upadki, zakoduj lepiej w pamięci
bo każdy nowy dzień, czyni cię tu coraz lepszym

[zwrotka 3: krajan]
piję piąte piwo nagle wpada jakaś morda
pyta kiedy płyta i czy palę z nim batona mówię oka
dobra morda ale weź tak nie przeciągaj
nagle łóda się zrobiła jak mój ziomal po kielonach
wpada wata a już wszyscy ubakani
mordy piękne zasypują się żartami
pierwszę zgody w kiblu jak tą scianę obrzygali
nagle z tyłu wchodzi ebi pyta czy idę zapalić
mówię spoko typowy chilaut
wóda browary, w resztę dziś wbijam
chwila, bladę płuco i nietęga mina
schody coraz węższe chyba jednak wóda porobiła

lirik lagu lainnya :

YANG LAGI NGE-TRENDS...

Loading...