lirik lagu kartka – kleszcz i kopruch
trzeszczy wycieraczka, trwa jeszcze jazda
jest za 5 dwunasta, deszcz ledwie kapkap
chuj, że w mieście aura jest nieładna
czekam gdzieś na światłach w cieple auta
jak… (wruuum)
na przystanku obok
siedzi typ z wbitą w kaptur głową. w ręce kartka
łeb w słuchawkach. coś tam pisakiem drapie
w świetle smarta. kurwa. pewnie raper
i prawie widzę ten ten worek przeżyć
który gnąc mu plecy ciężarem sporym leży
i już wiem z jakim horrorem zeszyt
który z uporem dzierży się dziś wieczorem zmierzy… ooooooj
będzie pisał o życiu czy coś…
gdzieś obok bitu w nicość –
cisnąc… jak ja dawniej w grafomatnię
bum! jebło błyskawicą. no. ta go natchnie…. (nie?)
podniósł głowę. zajrzał do środka
na moment nasz wzrok się spotkał
tu sucho, ciepło, tam chujnia mokra
czuję że wiem o czym będzie jego zwrotka
pewnie to będzie o prawdzie
o tym co boli najbardziej
o trudnym starcie
i wyborze trudnych dróg
i na dokładkę
o kutasie co grzał się
w służbowym aucie
gdy podmiot liryczny mókł
i mam pewność. po tym jak właśnie westchnął
i zakleszczył dłoń na długopisie
i tym jak serio podkreślił szesnastkę kreską
że skończył zwrotkę słowem życie
dżizzza-sss… dobrze, że ja z takich rzeczy wyrosłem…
ja patrzę na ciebie ty na mnie
łypiemy na siebie niefajnie
wnioski wyciągnij? bynajmniej
co ty wiesz, co ja wiem, co ty wiesz, co ja
ja patrzę na ciebie ty na mnie
łypiemy na siebie niefajnie
wnioski wyciągnij? bynajmniej
co ty wiesz, co ja wiem
i tylko coś mi mówi, że to nie jest koniec… ze coś mi umknęło w tej historii
ja patrzę na ciebie ty na mnie
łypiemy na siebie nie fajnie, wnioski wyciągnij – bynajmniej
co ty wiesz, co ja wiem, co ty wiesz, co ja
pękła chmura miasta panorama
szarobura gdzie kolorów gama
gdyby to był film to pewnie dramat
a pogoda sama nominację do oscara by dostała
piękna rola i sceneria też, jest przystanek pada deszcz
siedzę pisze wiersz, spadają krople, kartka mi moknie
obok samochodów korek i mnie typ obcina w oknie
druga nominacja samochodów sznur
trzeci oscar zgarnia ten w aucie korpo szczur
czuje się lepszy, czuje , że ma lepiej głupi
czuje moc, myśli wszystko może kupić reszta jest do dupy
oto on, ten co kręgosłup moralny ma marny ten
któremu życie dało dobre karty
h-llo wolne żarty panie
czy to zgodnie z planem kiedy rodzi się ktoś i ma uklepane jak ten gość
cała reszta świata sm-tny żywot wiedzie
on zgarnia łupy, gruby hajs, miło w cieple siedzieć
zielone odjedzie, w sumie skąd mogę wiedzieć
może się mylę i on tez dorastał w biedzie
dopada mnie refleksja zapisze ją w zeszycie
na górze raz na dole, nie zawsze znakomicie
dopada mnie refleksja chociaż dzisiaj na szczycie
nie ma co oceniać, każdy ma inne życie
lirik lagu lainnya :
- kumpulan lirik lagu joey cool › lirik lagu fall – joey cool
- kumpulan lirik lagu wiatr › lirik lagu sweetie – wiatr
- kumpulan lirik lagu emma davis › lirik lagu someone like me – emma davis
- kumpulan lirik lagu mark mulcahy › lirik lagu noting but a silver medal – mark mulcahy
- kumpulan lirik lagu deno gee › lirik lagu cry ova – deno gee
- kumpulan lirik lagu reddinthemic › lirik lagu rap do vendedor de máscaras – reddinthemic
- kumpulan lirik lagu clairo › lirik lagu slow burn – clairo
- kumpulan lirik lagu seyyoh › lirik lagu lie to me – seyyoh
- kumpulan lirik lagu anouk › lirik lagu ver weg van jou – anouk
- kumpulan lirik lagu fools garden › lirik lagu new world – fool’s garden