lirikcinta.com
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lirik lagu oby do wtorku – konrad brzos & janek badys

Loading...

#1 (konrad brzos)

budzik budzik mnie o piątej na robotę nie pieprzone słońce w oknie
co ty wogle możesz do mnie o mnie, przecież to ja śpię na podłodze
(królowie!) nas na to miano nie nominowano tylko mianowano
(a rano słaba) psycha im siada jak po alpagach wątroba pijakom
za gówniarza tylko wóda wokół mnie
parę razy do szkoły budził mnie ten dźwięk
dostaje świra, gdy wypijam trochę więcej
długi rosną, hajs topnieje, ja nie mam fachu w ręce
kiedy kurwa miałem robić to dla kasy?
stówa do końca miecha, a dzisiaj jest 15*ty
jedni orali nam głowę, drudzy pyrali kieszenie
jeden poleciał za głowę, drugi poleciał pod ziemię
sztuki biegały na metę po szlugi na sztuki na krechę
te same sztuki za krechę robiły sztuki na mieście takie, że nie chcesz wiedzieć
nie chce wiedzieć jak się bawisz, chce wiedzieć jak się wabisz
życie to dziwka, ale ja jej nie zamierzam zdradzić
kupić szlugi czy szamę * te same pytanie w kółko
odbija mi się wódką kiedy patrzę w l*stro
(ref. konrad brzos)
to jest dzień w którym już od rana wiem, że się najebie
staram się spierdalać z dala od samego siebie
to jest dzień w którym już od rana wiem, że się najebie
i mam nadzieje, że dziś na mnie nie trafisz

#2 (janek badys)

(ref. konrad brzos)
to jest dzień w którym już od rana wiem, że się najebie
staram się spierdalać z dala od samego siebie
to jest dzień w którym już od rana wiem, że się najebie
i mam nadzieje, że dziś na mnie nie trafisz

lirik lagu lainnya :

YANG LAGI NGE-TRENDS...

Loading...