lirik lagu tak wiele (dj haem remix) – kościey
[zwrotka 1]
marne to moje cv, przyznaję się do błędu
gardzę nimi wszystkimi, pozdrawiam ciebie, pęku
i’m not a human being, odpowiedź wśród projektów
no limit skala, czyżby? mam wiele na sumieniu
nadal żyję w sherwood, choć oni ciągną mnie do zamku
z rana śnił się lexus, ponoć noc była tłusta w parku
poszedł donos, to coś jest normą w tym sm*tnym kraju
ale nudny byłby los, gdyby on nie był full na freestyle’u
poproś mnie o cokolwiek * nie zawiodę nigdy w życiu
to nie takie proste, opowiem ci, co wynika z przygód
bez kitu, bez pośredników, trzymaj ten notes raz, dwa
niech spłynie morze łez, lub spal ze mną blanta
tu w pustych szklankach s.o.s. marsza przygrywa
a ja nie wiem jak nazywasz się, więc lekki przypał
i przeszył ciepły dreszcz mnie, bo słodko przeklinasz
a ja chciałbym ciebie o coś zapytać, lecz się powstrzymam
[refren]
tak wiele rzeczy dziś chodzi po głowie nam
alkohol, hajs i śpiew przepięknych kobiet, wow
ja dzisiaj wszystko chciałbym oddać tobie, łap
choć nie pamiętam jak na imię masz, to moja spowiedź
tak wiele rzeczy dziś chodzi po głowie nam
alkohol, hajs i śpiew przepięknych kobiet, wow
ja dzisiaj wszystko chciałbym oddać tobie, łap
choć nie pamiętam jak na imię masz, to moja spowiedź
[zwrotka 2]
real talk, real talk * kiedy ostatnio byłaś szczera?
nie pamiętam, kiedy byłem ja, dziś nie ma to znaczenia
przyszłość, przyszłość, nie pomoże nawet hestia
tu i teraz w chmur odbiciu, g*niusz mój level leśmian
nie mam już nastu lat, nadal nasty nas gra w duszy
masa spraw przez ten rap udupiła nas po uszy
wielu z nas poszło w dal, korpo hajs marzenia zdusił
popatrz tam, gdzie ziomek pcha po chodniku urban plusy
głupi ja, kto to kupi? musisz mi zaufać, skarbie
nie wiem sam, czemu pcham bzdury tobie, chodź na parkiet
w wolnej polsce każdy może więcej niż gdziekolwiek
moje mordy wciąż za morzem, a my razem tu przy stole * polej
powiedz, jak mam dowieźć tobie swojej niewinności
zwykły człowiek, oto ja, tylko ten świat jest tu podły
przyjemności chcą nas zdobyć, zdobyć ciebie chcę tej nocy
ile dałbym, żeby odbić twoje włosy z rąk niegodnych
[refren]
tak wiele rzeczy dziś chodzi po głowie nam
alkohol, hajs i śpiew przepięknych kobiet, wow
ja dzisiaj wszystko chciałbym oddać tobie, łap
choć nie pamiętam jak na imię masz, to moja spowiedź
tak wiele rzeczy dziś chodzi po głowie nam
alkohol, hajs i śpiew przepięknych kobiet, wow
ja dzisiaj wszystko chciałbym oddać tobie, łap
choć nie pamiętam jak na imię masz, to moja spowiedź
lirik lagu lainnya :
- kumpulan lirik lagu our lady of perpetual help chant choir › lirik lagu salve regina – our lady of perpetual help chant choir
- kumpulan lirik lagu vnchy › lirik lagu good life – vnchy
- kumpulan lirik lagu kianush › lirik lagu hütte im wald – kianush
- kumpulan lirik lagu gabriel › lirik lagu a tan solo una hora – gabriel
- kumpulan lirik lagu w band › lirik lagu valkyrie – w-band
- kumpulan lirik lagu bobs burgers › lirik lagu details – bob’s burgers
- kumpulan lirik lagu mannarino › lirik lagu babalù – mannarino
- kumpulan lirik lagu familia fn feat dogtown › lirik lagu mil fita se passa na cabeça de um louco – família fn feat. dogtown
- kumpulan lirik lagu abovebelow › lirik lagu ephemeral – above/below
- kumpulan lirik lagu kell smith › lirik lagu viajar é preciso – kell smith