lirikcinta.com
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lirik lagu z kim się witam – kotzi/tytuz

Loading...

[refren: kotzi/magda wac]
moją dłoń zdobi to z kim się witam – witam jeee
nie wiem na ile jeszcze pion styknie życia – życia niee

[zwrotka 1: kotzi]
gdzieś myślami się przenoszę do bolero
osiemnastka, czterech majowych koleżków, w tym kotziego
cały klub nam śpiewa sto lat, ależ to ładnie hula
na gram-f-nach dj mono oraz wojtas ze wzgórza
to dla mnie duma, szampana otwieramy na schodach
tam gramy kilka kawałków, płoną blanty na stopniach
hawajki i okulary, tak moi ludzie tam są
dla nas ten klub to coś na kształt bez mała boogie down bronx
swojski klimat, kto przyjeżdżał, ten się jarał
choć gościłem tam nieraz, to wtedy jeszcze nie znałem szuwara
26-900 serdecznie pozdrawiam
tak jak każde inne miejsce, w którym hip-hop w kroplach na nas spadał
super imprezki też grali feel-x i bart
mój skład, piękne czasy, dziewczyny i bounce
a tuż obok był las, ktoś od nas poszedł tam spać
miałeś przygody? myśmy przebili ich blask już dawno temu

[refren: kotzi/magda wac]
moją dłoń zdobi to z kim się witam – witam jeee
nie wiem na ile jeszcze pion styknie życia – życia niee
moją dłoń zdobi to z kim się witam – witam jeee
nie wiem na ile jeszcze pion styknie życia – życia nieee

[zwrotka 2: kotzi]
pamiętam tamte loty u mioda na wierzbnie
jedziemy se autobkiem z ziomeczkiem w upalny czerwiec
nie mamy czym oddychać chłodzimy się zimnym leszkiem
za chwilę ugoszczeni zrolowanym przenajtłustszym skrętem dosłownie i w przenośni zaliczamy se przegrzewkę
to taki stan, że osaczasz się każdym dźwiękiem
zimna woda na głowę, a do tej w kubku sypie cukru trzy łyżeczki nie mogę znaleźć sobie miejsca, leżę
gospodarz mówi to może ja następnego skręcę?
a w razie co mam jeszcze litra gołdy w zamrażarce
ostatecznie zamawiamy dużą pizzę
nie mogę jeść i nawet nie mam siły jej utrzymać w ręcę
w bardzo wolnym tempie cała jazda schodzi wreszcie
to był chyba pierwszy sygnał, że już kaszleć nie chcę
nocnym na konstancin powrót na rewiry
wiem, że pamiętasz to rysiu byliśmy jak manekiny

[zwrotka 3: kotzi]
moją dłoń zdobi to z kim się witam
za rodzinę w ogień skaczę, robię to w imię życia
moja droga bez odwrotu, tylko patrz po vipach
moje linie szczere złoto tak jak łza z policzka
mam określony krąg przyjaciół i znajomych
na mej drodze spotykam tu twarze warte czasu i zapomnij
z niektórymi wiąże tylko przeszłość
a niektórzy ciągle blisko w sercu towarzysze drogi
ogrom ludzi się już też przewinął gdzieś tam
od nawijek w podstawówce do hangaru na kempach
zostawiłem cząstki siebie na różnych prosceniach
tam się czuję doskonale, potrzebuję tego jak powietrza
recordy w getto rec, schronie, lww czy otrej
daję z siebie max, nieważne preludium czy koniec
bo ciągle mam ten styl i nigdy nie przestanę składać
dołóż starań, a wreszcie ty też tu ujrzysz drogę

[refren: kotzi/magda wac]
moją dłoń zdobi to z kim się witam – witam jeee
nie wiem na ile jeszcze pion styknie życia – życia niee
moją dłoń zdobi to z kim się witam – witam jeee
nie wiem na ile jeszcze pion styknie życia – życia nieee

ty raczej znasz ich tylko z sieci i płyt
ja dzieliłem z nimi sceny i sny
ty obczajałeś ich tam gdzieś na widowni
ja piłem flakon, przemierzałem chodnik
ty raczej znasz ich tylko z sieci i płyt
ja montowałem z nimi teksty i ciii
ty całą noc byś stał do nich pod podpis
ja wiem, że mówią: kotzi na dozgonnym

[zwrotka 4: kotzi]
wielu szlachetnych ludzi, stos szumowin – na mojej drodze
kilku k-mpli, parę pięknych kobiet – na mojej drodze
różne nacje i narodowości – na mojej drodze
cudowne chwile, dzięki którym rosłem – na mojej drodze
dużo dobra i pomocnych dłoni – na mojej drodze
grube balety, nieciekawe loty – na mojej drodze
dziecięce czasy i twarz dorosłych – na mojej drodze
moi najbliżsi i smak samotności – na mojej drodze

lirik lagu lainnya :

YANG LAGI NGE-TRENDS...

Loading...