lirikcinta.com
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lirik lagu psycha mi siada – ld50

Loading...

[intro: sqvbi]
nie ma komu podać…
sam męczę gibona…
nie ma komu podać…
sam męczę gibona…

[chorus: sqvbi]
zawijam popalam na balkonie siadam
nie ma już zioma, który ze mną jarał
ruszyłem w drogę nie ma komu podać
z lewej i prawej sam męczę gibona
buch, buch, buch w płuca!
powoli poruszam!
buch, buch, buch w płuca!
powoli poruszam!
[verse 1: sqvbi]
slavic rastafari mam dużo do zarzucenia systemowi
co zabiera hajs, zabiera stuff!
love is love, the world is yours!
więc jebać rząd, jebać sąd!
uwalniam od tego głowę z bitem się bujam jak pojeb
siedzę nie stoję i buchem o głowę, siedzę i bombię
ta nuta mi siada i siada mi ona
ty siadasz bo czacha przerosła
ta nuta mi siada i siada mi ona
nie siadasz bo nie ma już miejsca
zgrywasz kozaka chodź z nami na grzyby
jak za dużo gadasz to gadaj do ryby
nie zdradzę rodziny bo się nie widzimy
a jeśli masz problem robię odwiedziny
siada im psycha bo nie rozumieją wartości przekazu
i wersów co chłopaki kleją i kleją aż w końcu ulepią
aż w końcu się z grobu wygrzebią bo
w końcu odlecą nie tylko zjarani
nie z buchem, a światem na tacy
sen jest dla słabych biorę się do pracy
takie mamy czasy jebać potwierdzaczy

[bridge: sqvbi]
marihuanaaa, leczy i żywi to władza zniewala!
marihuanaaa, za dobrze mi siada, tak dobrze mi siada!
marihuanaaa, za dobrze mi siada, marihuana!
[chorus: sqvbi]
zawijam popalam na balkonie siadam
nie ma już zioma, który ze mną jarał
ruszyłem w drogę nie ma komu podać
z lewej i prawej sam męczę gibona
buch, buch, buch w płuca!
powoli poruszam!
buch, buch, buch w płuca!
powoli poruszam!

[verse 2: nessi vite]
siada mi ona i siada mi głowa
oni by chcieli pochować mnie
nie wiem czy jest co ratować nie
nie wiem czy lepiej nie schować się (i zostać wysoko!)
tak żeby nigdy nie znaleźli mnie
zrobić to wszystko bez śladów
myślę o tym ciaglę to nałóg jest
z drugiej strony trzyma mnie tu rodzina
jeszcze raz powiem ze mogę zabijać
wyciągnę co trzeba jak będziesz za blisko
żadne widzimisię bo to dobra kmina
z ziomalem nie widzę się często
i przez to jest mi bardzo przykro
wypijam za niego tak gęsto
że nie wiem gdzie sumienie wyszło
gdybym nie został poetą to bym już prysnął
muszę zostawić gdzieś przeszłość, kiedy mamy taka przyszłość
bucha za to żeby wyszło pale na dystans facetime
zobacz ile tu miejsca, szkoda ze ciebie nie ma tu nie
[chorus: sqvbi]
zawijam popalam na balkonie siadam
nie ma już zioma, który ze mną jarał
ruszyłem w drogę nie ma komu podać
z lewej i prawej sam męczę gibona
buch, buch, buch w płuca!
powoli poruszam!
buch, buch, buch w płuca!
powoli poruszam! [x2]

lirik lagu lainnya :

YANG LAGI NGE-TRENDS...

Loading...