lirik lagu boże narodzenie – legendarny afrojax
co ty masz tu? co ja mam tu? mam najmniejszego chuja w polsce
wierzę, widziałaś już wiele palantów, lecz to co mam w kroczu, to to jest najgorsze
jak wygląda? mówić jak wygląda? jak robaczek do karmienia rybek
słyszałaś bajki o metrach pytonga, moja będzie krótka: to jest obrzydliwe
co nim działasz? niewiele działam, palpacyjnie badam, ruszam skórką
mam w wiecznie niespełnionych planach spotkać partnerkę i trochę mi sm*tno
jak się czujesz? jak się czuję? powiedziałem w poprzednim wersie
przy fajnych facetach mnie nie ma w ogóle i zazdrość mym jestestwem trzęsie
dostałem pod choinkę w boże narodzeniе skarbonkę świnkę oraz przyrodzenie
dostałem prеzencik (mała była paczuszka), zmiętoszony pręcik, p*n*ska, falluska
aż nadszedł rok dwa tysiące dwudziesty i z pytongów zrobiły się żmije
nawiązując podwójnie do molesty, teraz za spodniami molestator się kryje
przeglądam i czytam wspomnienia kobiet, które doznały serio grozy
ci fajni faceci, nie kryję zdumienia, to gwałciciele i predatorzy
te ich podrywy namolne i śliskie * golgota feminy, a każda to przeszła
czuję się w końcu jak normalny chłopak, bez winy, gdy przemocowców się skreśla
i zamyśliłem się na chwilę, że to jak w noweli guya maupassanta
najpierw sierżant wyruchał dziewczynę, potem dziewczyna * sierżanta
dostałem pod choinkę w boże narodzenie moje przyrodzenie, moje przyrodzenie
dostałem prezencik (mała była paczuszka), zmiętoszony pręcik, p*n*ska, falluska
barbarzyńcą być trzeba, jak attyla zawziętym
by w piździe bez zgody grzebać lub wpychać w dupę bez zachęty
więc jednak trochę biję się ze wstydem, lecz już nie wtedy gdy linijką mierzę
tylko że noszę jednak męskie imię i do tego podłego rodzaju należę
przekląłem jana, marka, mateusza, łukasza
i łaskawego pana, co spermą smarka, żołądź poddusza, jajca obnasza
mobilizując resztki siły oddałem za waginę pół królestwa
i nawiązując podwójnie do wojtyły, krzyczę jak dziecko, chuj mi się wessał
i niby jest fajnie, empowerment i nie czuję się karłem
lecz potępiłem mizoginiczną tyranię tak mocno że z wkurwu umarłem
na grobie wyryli mi inskrypcję “był cipą, miał cipę”
można przewidzieć reakcje debili, całe powązki rozbrzmiewają rykiem
śmiechy gromkie, szczere, dorodne, radosne, potężne, faszystowskie
że polska nie jest kobietą dowiodły i kurwa to pohybel dla polski
jestem już kupą zgniłego mięsa i tylko dlatego nie czuję się z tym gorzej
to jak w noweli charlesa d*ckensa, życie jest pasmem upokorzeń
a śmierć to wyzwolenie, vivat wyzwolenie, boże narodzenie, moje przyrodzenie
boże narodzenie, moje przyrodzenie, boże narodzenie, moje przyrodzenie
lirik lagu lainnya :
- kumpulan lirik lagu the white lakes › lirik lagu this generation – the white lakes
- kumpulan lirik lagu baggy saint g › lirik lagu non lo so – baggy saint g
- kumpulan lirik lagu sumif › lirik lagu love shop – sumif
- kumpulan lirik lagu dinh dai vu › lirik lagu ay da – đinh đại vũ
- kumpulan lirik lagu falcar › lirik lagu inn of the last home – falcar
- kumpulan lirik lagu miss luxury › lirik lagu im sexy! – miss luxury
- kumpulan lirik lagu kim jaehwan 김재환 › lirik lagu 손편지 (letter to you) – kim jaehwan (김재환)
- kumpulan lirik lagu asylum pyre › lirik lagu fifty years later – asylum pyre
- kumpulan lirik lagu ケツメイシ ketsumeishi › lirik lagu 人間交差点 (ningen kousaten) – ケツメイシ (ketsumeishi)
- kumpulan lirik lagu troy kingi › lirik lagu cold steel – troy kingi