lirikcinta.com
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lirik lagu sucho+jebać – lemik golemik

Loading...

[intro]
suko suko
suko suko
suko suko
suko suko
suko suko
suko suko
suko suko
suko suko
suko suko
suko suko
suko suko

[refrain]
głupia suko, słyszałem że masz w piździe sucho
słyszałem że masz w piździe sucho
sucho sucho
głupia suko
głupia suko
słyszałem że masz w piździe sucho
sucho sucho

[verse 1]
su* suko, gdzie mój burbon? gdzie mój burbon?
suko, zajadam się dupką, krótko
chuj w to co mam na sobie
chuj w to co suka powie
chuj w to co teraz robię
chuj w to gdzie jest ten człowiek
[verse 2]
co jest? lemik płonie
[?]
jestem pod ziemią jak norek
[?]
[?]
ponad limit jak przester
jestem hakerem jak lester
mam haki na resztę
[?] dwóch na moje miejsce
wielki jakbym [?]
sypiesz koks? od ciebie nie chcę
jеśli prąd to tylko teslę

suko suko
suko suko
suko suko
suko suko
suko suko

[refrain]
głupia suko, słyszałem że masz w piździе sucho
słyszałem że masz w piździe sucho
sucho sucho
głupia suko
głupia suko
słyszałem że masz w piździe sucho
sucho sucho
[bridge]
ona ma ucho jak pluto, szkoda że ma tam sucho
ona ma ucho jak pluto, szkoda że ma tam sucho
ona ma ucho jak pluto, szkoda że ma tam sucho
ona ma ucho jak pluto, szkoda że ma tam sucho

[verse 3]
w każdą dziwkę [?]
wbijam jak w l*stro
nie zawijam jej do chaty bo nie mogę być z kurwą
nie mogę być z kurwą
nie mogę być z kurwą

[bridge]
głupia suko, słyszałem że masz w piździe sucho
słyszałem że masz w piździe sucho

[verse 4]
jebać kokainę, jebać kodeinę
jebać mi się chce, kurwa dajcie mi dziewczynę
znam parę dziwek, nie jeżdżę tirem
ona chce iść w ślinę ja się tego brzydzę

[verse 5]
to jest obrzydliwe
tak jak zasrać bidet
jebać joe biden’a dajcie lepiej mi tą wizę
inaczej tego nie widzę
w polsce tylko wyzysk
myślą że będę pchał kamień tak jak syzyf
[verse 6]
jebać [?]
to latać ma po sieci
[?]
lemik zawsze był na przeciw
chcę mieć krzaków jak petik
zamiast dzieci
trzeba będzie to przełożyć
niestety

[verse 7]
nie skleisz nic bez blety
tylko się nie odklej
ani grama fety
jebać wypady nocne
jebać twoich ziomów
chcieli skleić piątkę
tak samo jebać ciebie
robisz szopkę

[verse 8]
tutaj plany to jest [?]
żyje się z dnia na dzień
między kowadłem a młotkiem
wyjebane w krew
w kółko szlifując formę
odnalazłem sens
kilka lat się nie modlę
a minęło jak jeden dzień

[verse 9]
wstaję późno tak jak leń
lepię jointa łapię tlen
to jest bomba, a nie hel
to jest [?]
proszę tylko nie rób zdjęć
albo rób jeśli chcesz
to jest bomba, a nie hel
to jest [?]

[verse 10]
to jest [?]
patrz jak to wciąga
dym z bonga
dusi mnie jak karakonda
workout i pompa
jestem off*line
zerwałem kontakt
ssij mi jądra

[verse 11]
tak to tu wygląda, nie ma się co dziwić
wyszła po minucie, jaki kurwa rimming?
dupa gruba winnie
nie będę płakać
na słuchawkach mam siebie
a na koszulce 2pac’a

lirik lagu lainnya :

YANG LAGI NGE-TRENDS...

Loading...