a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lirik lagu ekscytacja – lidkas

[verse 1]

wargi off, daj mi dojść do słowa
to zaboli jak złamana kość ogonowa
ta zabawa ma pozostać dość pokojowa
słowa lecą we mnie niczym woda przez pola
połowa gry ignoruje konar
drzewa z którego jesteście i spadacie po głowach
załóż kask, owoc wisi tam dekadę
i za moment ma spać, z soku wodospadem
kiedy wbijam do parku widzę małych łaków co gadają że szpaku jest jak eminem i shakur, choć szanuję to smaku, zarobią tyle co piachu, wyzywają od raków, jeżeli nie lubisz ptaków
skończ to
bo załamię się
bo tą grę
bardzo chętnię ocalę
i się nie chwalę
nie wcale
tworzę sztukę jak kowale
szybkością rozwalam skalę
nie widzi mnie żadna z kamer

[hook]
“witaj w grze, poddaj się ekscytacji
będziemy tańczyć tu aż spadnie deszcz
zapada półmrok
wybija północ
głodne dusze wychodzą na żer
i jeśli myślisz, że znów nie mam racji
pomyśl czemu mogę ją mieć
nie walcz z tym, poddaj się ekscytacji
lecimy 12345 ”

[verse 2]
zapamiętajcie, nie będę na lajcie
okazywał weny na albumie czy na fajcie
to beat zapodajcie, co mi zrobisz nie ważne
głodny nie myśli o chlebie tylko myśli o hajsie
wie o tym doskonale każdy kto widział mnie w akcji
że nie owijam w bawełnę i nie unikam kastracji
wariaci zostaną sami za nami
okryją się kolanami, zapewne zaleją łzami
nie doceniani, słabi mc’s

[instrumental break]

[verse 3]
na przodzie maski znowu ktoś mi zapyla
jeśli jesteś delfinem gram w niebieskiego wieloryba
chyba nie chcę się przyznawać do swojego rocznika
tym jak sb label się stoczyła
krzyczą w mica aż zaboli ich gardło
przez to zgarniają platynę niczym roksana carbon
dalej pamiętam gdy cała klasa zdzierała gardło
gdzieś na modnym melanżu, sporo we mnie umarło

[verse 4]
i nie myśl że chcę unikać rewolucji
jednak widzę co dokładnie może zmieniać ludzi
ich poglądy, zachowania no i styl ubierania
i to jak znika ze świata hetero orientacja
to cała prawda, onejronauta
może mnie nauczyć jak śnić na jawach

[bridge]
niespełniony artysta unika
jakiejkolwiek porażki na live
lecz osobiście
to mi to wisi
rozbiję sobie mica for fun
i jeśli myślisz że skończę pod mostem
śmiało mordo powiedz mi to w twarz
zauważ kto dziś
stoi na scenie
a kto dziś wrzeszczy i nie robi nic
nie będę prosił i nie będę błagał
widzę muszę radzić sobie sam
to nasza chwila
którą umilam
te głośniki wybuchną tuż tuż
bo jesteśmy tu po to by ranić
każdego który zwątpiłby w nas
zamykam ogień
ta scena płonie
nie licz na zwrot pieniędzy

[verse 5]
rozpoczynam łowy, daję hajs na przynętę
nawiń się na linkę tego wersu, haczyk pęknie
zauważyłeś jak nawijam to pięknie?
kończ te recenzję albo cię pięknie potępię
bo nie mam kasy i tatuaży na twarzy?
czy biorę kwasy? pomarzysz
prędzej mi dumę rozwalisz
jak moje rymy wyważysz
pewnie się mordo usmażysz
niczym w kotle okrasy
te zardzewiałe zawiasy
z uśmiechem na twarzy
nie ważne czym mnie obdarzysz
nie wytrzymają już teraz
ucieka już nawet pegaz
smakowy płyn się wylewa
pokrywa całe milenia
to ma sens, kielich goryczy się poprostu przelewa
nie będę wierzyć w szczęśliwą podkowę
jedna rzecz którą przedawkuję to lekcje życiowe
mam zamiar zarażać prawdą, tym razem ja zedrę gardło
będę zmieniał strony dobra niczym lloyd garmadon

- lidkas

lirik lagu lainnya :

YANG LAGI NGE-TRENDS...