lirikcinta.com
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lirik lagu szybki puls – lukasyno & kriso

Loading...

[zwrotka 1: lukasyno]
to nie my, to twój punkt widzenia jest zły
prujesz się jak prześcieradło, kiedyś wyłapiesz na kły
nie skruszą mnie jak kry, nie płyniemy z nurtem
to uliczny styl, od początku własny sumptem
patrzę na takich jak wy, i łypa mi się haha
w cztery oczy miękkie typy, a na trackach na kozaka
macie zajebiste sk!llsy, punche, przyspieszenia
bez szacunku na ulicy nie masz nic do powiedzenia
nie muszę być na topie, aby mieć z czego żyć
nagrywać płyt, dla mnie praca to nie wstyd
dziś legalny biznes i koneksje na ulicach
bo czasy się zmieniły, dobrze wiem, co chcę od życia
byłem w grze długo przed wami, i będę długo po was
na tych trackach chcę historii, nie przechwałki, puste słowa
też czytam książki, lecz nie muszę ich cytować
wychowałem się na błędach, mam o czym rapować
nie jak twoje farmazony, co młodych na manowce wiodą
nie zaczepiam tu nikogo, idę swoją drogą
ludzi mam za sobą non- sportowy styl
ty wpierdalaj fast foody, jaraj, ćpaj i pij
na koncertach bujanka, żółwiki, piąteczki
nie udawaj, że mnie lubisz, prawdę w oczy se powiedzmy
nie obchodzi mnie twój rap, ty, i kto cię słucha
przed nimi możesz grać, ale mnie nie oszukasz

[refren x2: lukasyno]
wiesz co widzę w twoich oczach, gdy na ciebie zerkam?
szybki puls twego serca, wyznacza ci ta piosenka
myśli sieją strach jak rekiny w “szczękach”
na plecach czujesz bas i dreszcze na swych rękach

[zwrotka 2: prs]
kim na prawdę jesteś, myślę, że sam nie wiesz tego
pierdolisz o ulicy, a nie masz z nią nic wspólnego
prułeś się z kolegą, groźne teksty masz i bity
pasujesz na ulicznika masz zachowanie cipy
wyjebanego, naucz się pokory raper
mógłbym cię wykręcić, lecz nie lubię kręcić afer
w twoich oczach strach, te wersy tobą gardzą
ulicy nie oszukasz, kiedy tekst mija się z prawdą
słowa bez przesłania, rym tam rymem przepleciony
zostaw i nie kalecz rapu filozofie pierdolony
czym chcesz imponować słuchaczu młodej daty
wkręcasz farmazony, myślisz, że jesteś k-maty
w twoich oczach strach, gdy klub w moich ludziach tonie
nie byłeś taki pewny, tam na scenie z mikrofonem
szeptałeś coś po kątach, zamiast do nas podejść
twoje miasto cię zgasiło, dziś stoi po naszej stronie

[refren x2: lukasyno]
wiesz co widzę w twoich oczach, gdy na ciebie zerkam?
szybki puls twego serca, wyznacza ci ta piosenka
myśli sieją strach jak rekiny w “szczękach”
na plecach czujesz bas i dreszcze na swych rękach

[zwrotka 3: siara]
psujesz reputację rapu i chłopaków z ulicy
jeszcze przyjdzie taki czas, ktoś się z tobą policzy
jeśli nie będę to ja, to na pewno mój ziomek
jestem graczem, a z ciebie tylko zwykły pionek
skurwiel sercem i duszą, nie chcesz spotkać mnie w klubie
w życiu gówno widziałeś, byłeś tylko w dupie
puszysz się w swoich tekstach, jakbyś był chuj wie kim
kto cię nie zna uwierzy, ja pierdolę twój styl
plastikowi gangsterzy o chujowej konstrukcji
ziaranie się pogardę nastał czas rewolucji
pierdol swoje farmazony, ale ja ich nie kupię
sram na takich frajerów, skończą z kutasem w dupie
mówią co to nie ukradli, i co w życiu widzieli
chcesz pokażę ci dilerów i prawdziwych złodziei
powiedz czy byłeś w życiu chociaż raz na komendzie
gaszę cię, jak tego peta po wypalonym skręcie, to vendetta

[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]

lirik lagu lainnya :

YANG LAGI NGE-TRENDS...

Loading...