lirikcinta.com
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lirik lagu do śniadania – nie wnikaj

Loading...

[intro: lisu]
do śniadania rap, na kolacje rap
niezmiennie od lat kręci się taki już świat
dudnią tłuste bębny, które lecą z okien
to moje głośniki, które trzęsą całym blokiem
do śniadania rap, na kolacje rap
niezmiennie od lat kręci się taki już świat
dudnią tłuste bębny, które lecą z okien
to moje głośniki, które trzęsą całym blokiem

[zwrotka 1: lisu]
od niedzieli do niedzieli, 7 dni w tygodniu
jak specjalna dieta, trzymana dzień po dniu
bez zbędnych kalori, syfu nie wrzucam na ruszt
niech się jara niczym susz, osiedlowy gust
ciągle w tym klimacie, stopy basu werbla
to shotgun muzyczny w j*pe wymierzona strzelba
ty na maka lecisz, znów kolejny wieśmac
ja soczysty rostbef, a to tylko przedsmak
tego, co tutaj nastąpi, siła płynie w żyłach
pochodzi z konopii
większości gust muzyczny to jak fryty z mikrofali
o właściwą muze, starzy w domu dbali
idź szukać swego stylu, u turka w kebabie
twoje doświadczenia jak palcem po mapie, łapiesz?
wjeżdża nowy towar, praca w pocie czoła
ja to rapu kowal
[refren: lisu]
do śniadania rap, na kolacje rap
niezmiennie od lat kręci się taki już świat
dudnią tłuste bębny, które lecą z okien
to moje głośniki, które trzęsą całym blokiem
do śniadania rap, na kolacje rap
niezmiennie od lat kręci się taki już świat
dudnią tłuste bębny, które lecą z okien
to moje głośniki, które trzęsą całym blokiem

[zwrotka 2: urbi]
rap do śniadania ziomek, jak do playa blanty
wpadne ci do domu nawet jak wymienisz zamki
nie odmawiam szamki, szczególnie kozackiej
rap dobry na kolacje, słucham zanim zasne
przez schodową klatkę, do miasta osiedli
lecą rymy od tych, którzy na tym zęby zjedli
świeży towar z przekmin, a nie odgrzewany kotlet
podwórkowe czary mary, jakbym mieszał w kotle
tłusty bit i dobrze, wysmażył coś sakier
zjem go z przyjemnością, a ty obejdziesz się smakiem
pierwsza liga łapiesz, kielce zawsze w ogniu
nie wnikaj to trójca, no to wypadasz za podium
do syta bez kitu zawsze najadam się ziomek
świeże oryginalne produkty nieprzetworzone
z natury zielone rzeczy zdrowe to nie żarty
zjadam bity nie rozumy tyle mi wystarczy
[refren: lisu]
do śniadania rap, na kolacje rap
niezmiennie od lat kręci się taki już świat
dudnią tłuste bębny, które lecą z okien
to moje głośniki, które trzęsą całym blokiem
do śniadania rap, na kolacje rap
niezmiennie od lat kręci się taki już świat
dudnią tłuste bębny, które lecą z okien
to moje głośniki, które trzęsą całym blokiem

[zwrotka 3: lisu]
to dla wszystkich niedowiarków, i tych pseudo kotów
to styl z bloków, tylko górnych lotów
czemu tak jęczysz, dostałeś kopa w jaja?
dla mnie to żałosne, jak pedałów zgraja
wasz styl gorący, mój zimny jest jak bałtyk
nabijać na pal, nabić jak na szaszłyk
czy ty czujesz tą różnicę każdy chłopak ci to przyzna
a jak (jak?) ważna jest charyzma
widać, kto na czym dzisiaj śmiga
dobry towar w żyłach, towar wyższa liga
choć lubie kuchnie włoską to na uszy nie nawijam makaron
chłopaczyno nie pcham sie do tronu, zrozum
w tym klimacie rok za rokiem
to leci ciągle z okien, sąsiadom wyjdzie bokiem
warto, było, czekać na ten deser
niech to wejdzie do twej bani jam rapów koneser
[refren: lisu]
do śniadania rap, na kolacje rap
niezmiennie od lat kręci się taki już świat
dudnią tłuste bębny, które lecą z okien
to moje głośniki, które trzęsą całym blokiem
do śniadania rap, na kolacje rap
niezmiennie od lat kręci się taki już świat
dudnią tłuste bębny, które lecą z okien
to moje głośniki, które trzęsą całym blokiem

[outro: lisu, urbi]
ciągle w tym klimacie stopy, basu, werbla
do śniadania ziomek jak do playa blanty
to styl z bloków, tylko górnych lotów
wjeżdża nowy towar, nie odgrzewany kotlet
1 liga łapiesz, kielce zawsze w ogniu
siła płynie w żyłach, pochodzi z konopii
7 dni w tygodniu, jak specjalna dieta
do śniadania rap, na kolacje rap

lirik lagu lainnya :

YANG LAGI NGE-TRENDS...

Loading...