lirik lagu zielono mi – numer raz
[wstęp]
ta… aha…
to nowe ziom
grube jointy 2
numer raz i sir mich
[zwrotka 1]
nie lubię mieć problemów, lecz wciąż jaram w chuj
według prawa jestem przestępcą przez mój strój
to warszawa, w której wciąż czuję smak holandii
i nie mówię “chuje morchen”, bo nie mieszkam w kraju gandzi
“dzień dobry” – skuty łeb i zalepione oczy
w tych porankach podobnych ciężko mnie zaskoczyć
jadę furą, słuchając smoke [?] na rozkmince
z wielką chmurą w płucach – pokonuję ulice
ej numer, czy ty widzisz to co ja? widzę
ktoś w głowie ciągle mi coś gada i siada na psychę
pomyślałem, trzeba z tym skończyć na chwilę
widząc w wyobraźni psa jak konfiskuje mi chibe
czy to rozsądek? – ty zwykły moment zwątpienia
chciałbym jarać naturkę, a w około sama chemia
mieć przy sobie pyszną 5-tkę, nie iść za to do więzienia
wciąż w to wierzę, choć bywają chwile zwątpienia
[refren]
ja wciąż jaram z dnia na dzień i co dnia
kocham palić – przecież to nie jest żadna zbrodnia
dla moich ludzi mach – przezwyciężają strach
więc morda! czy to coś da? daj jointa!
ja wciąż jaram z dnia na dzień i co dnia
kocham palić – przecież to nie jest żadna zbrodnia
dla moich ludzi mach – przezwyciężają strach
więc morda! czy to coś da? daj jointa!
[zwrotka 2]
lubię żyć tym trybem, chodź męczący wciąż odmóżdża
jeden joint, to parę godzin i odpuszcza
pale ja, pali sąsiad i pali pół podwórka
weterani i to naprawdę najwyższa półka
po co kończyć, to nie ma sensu
grube jointy – to właśnie dla nich te parę wersów
jeszcze trochę i będzie tu legal
liczę na to, jak na akceptację każdy pedał
zwijamy się podobno i wszystko jest na sprzedasz
bądźmy pro europejscy, może nie aż tak jak w czechach
co za dużo to nie zdrowo, wszystko w naszych rękach
może być kolorowo, ważne żeby nie pękać
można przestać stękać i powiedzieć głośno “kocham”
to jest w końcu tylko trawka a nie lot po prochach
trzeba tchnąć nadzieję, wreszcie w zacofany kraj
bo jesteśmy tylko ludźmi, a ludzie czują haj
[refren]
ja wciąż jaram z dnia na dzień i co dnia
kocham palić – przecież to nie jest żadna zbrodnia
dla moich ludzi mach – przezwyciężają strach
więc morda! czy to coś da? daj jointa!
ja wciąż jaram z dnia na dzień i co dnia
kocham palić – przecież to nie jest żadna zbrodnia
dla moich ludzi mach – przezwyciężają strach
więc morda! czy to coś da? daj jointa!
[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]
lirik lagu lainnya :
- kumpulan lirik lagu juan gabriel › lirik lagu no te vaya a suceder – juan gabriel
- kumpulan lirik lagu lovey james daniel seavey › lirik lagu see you again (cover version) – lovey james, daniel seavey
- kumpulan lirik lagu bethel music › lirik lagu prepare the way (live) – bethel music
- kumpulan lirik lagu trippie boi › lirik lagu oh oui – trippie boi
- kumpulan lirik lagu spadez › lirik lagu h.a.m. – spadez
- kumpulan lirik lagu entre aspas › lirik lagu banco às riscas – entre aspas
- kumpulan lirik lagu barrington levy › lirik lagu i hold the handle – barrington levy
- kumpulan lirik lagu lea › lirik lagu immer wieder – lea
- kumpulan lirik lagu ruusut › lirik lagu tuuli puhaltaa – ruusut
- kumpulan lirik lagu sarah barrios › lirik lagu mourn the living – sarah barrios