a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lirik lagu miejskie opium – pazzy

[zwrotka 1]
na mieście roi się od psiarni
dziwny wieczór ja nie szukam lalki barbie
zaraz tu podjadą widać to za
my zbytnio wyluzowani
spaliłem już dawno cały pakiet (cały pakiet)
widziałem obrazy które naraziły cię na skazę
(naraziły cię na skazę)
władek z mateuszem splątali jej język w wieży babel
mam na imię patryk pazzy, lepiej szykuj dobrą gazę
nie patryk swazy, lecz na falach
nie trawię przemocy, ale za ziomala mogę ci pokazać
jak dirty dancing tu działa
nie mam dziś czasu na żaden zgrzyt

[refren]
chcę wielu wrażeń, wciąż zżera mnie głód
tak mnie pochłania to miejskie opium
nadaję tempo i zwala cię z nóg
rozpalam ogień, uważaj na lód
chcę wielu wrażeń, wciąż zżera mnie głód
tak mnie pochłania to miejskie opium
nadaję tempo i zwala cię z nóg
rozpalam ogień, uważaj na lód

[zwrotka 2]
moją domeną był park
moją domeną jest cały świat
miałem tu ich i dalej mam ich
06 100 specyficzny blichtr
piętnaście lat stałem tak prawie sam
nie miałem braci, teraz wiem kto jest brat
co nie pójdzie na nic, bo jak będzie kwit daj ławka styl
chcę tylko usłyszeć, że u ciebie wszystko okej
moja bajka nie krążki, a jej sport to nie jest hokej
bo nie jest kolejną, która skończyć chce na lodzie
wiem, że najbardziej byś chciała zwiedzić ze mną holkę
i zamyka umysł topiąc się w moich oczach
lazurowe wybrzeże to dla niej doskoza
i piszę jakbyśmy [?]
nie chcę byś nigdy uznała mnie za wroga
a ja popatrzę na ciebie zaraz
a ja popatrzę na ciebie z dala

- pazzy

lirik lagu lainnya :

YANG LAGI NGE-TRENDS...